Wdrożenie dyrektywy tytoniowej wpłynie na rynek e-papierosów w Polsce

Jak wynika z raportu przygotowanego na zlecenie Krajowej Izby Gospodarczej, wdrożenie dyrektywy tytoniowej wpłynie na rozwój rynku e-papierosów w naszym kraju.

Raport "Rynek e-papierosów w Polsce - charakterystyka i perspektywy zmian" przygotowały na zlecenie KIG firmy doradcze CASE-Doradcy i CASE Fundacja Naukowa we współpracy z kancelarią prawną BSJP.

W raporcie eksperci przedstawili dwa scenariusze rozwoju rynku e-papierosów w Polsce. Pierwszy zakłada, że w Polsce zostanie wdrożona unijna dyrektywa tytoniowa (weszła w życie 19 maja 2014 r., państwa członkowskie UE mają dwa lata na wprowadzenie jej przepisów). Dyrektywa traktuje e-papierosy jako wyroby konsumpcyjne, objęte specjalnymi restrykcjami. W tym scenariuszu nie wprowadza się dodatkowego opodatkowania e-papierosów, a także utrzymuje możliwość korzystania z nich w miejscach publicznych (dyrektywa nie narzuca w tej sprawie przepisów poszczególnym krajom).

Reklama

Jak przewidują eksperci, w tym scenariuszu liczba użytkowników e-papierosów w 2020 r. przekroczy 3 mln osób, "co spowoduje spadek liczby wypalanych przez Polaków tradycyjnych papierosów o 13 mld sztuk, przez co zostanie osiągnięty efekt zdrowotny" - zaznaczyli w raporcie eksperci.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Według nich, w tym scenariuszu rozwój rynku e-papierosów wpłynie na wzrost PKB o 1,7 mld zł, a także na wyższe wpływy z VAT (o 310 mln zł) i PIT (o 9,3 mln zł). Zdaniem autorów raportu, taki scenariusz przyczyni się do powstania dodatkowo 2730 miejsc pracy. "Efektem niższej liczby sprzedawanych papierosów tradycyjnych będą jednak niższe wpływy z akcyzy o około 3,8 mld zł" - wskazali eksperci.

Drugi scenariusz, określony jako restrykcyjny, zakłada - poza wdrożeniem przepisów dyrektywy UE - wprowadzenie dodatkowego podatku od płynów stosowanych w e-papierosach, wprowadzenie zakazu używania elektronicznych papierosów w miejscach publicznych. Zdaniem autorów raportu, w tym wypadku liczba użytkowników e-papierosów w 2020 roku wyniesie 1,5 mln zł, wzrosną dochody państwa z tytułu akcyzy o 5,6 mld zł. Jednak - jak podkreślili w swojej prognozie eksperci - będzie on skutkować spadkiem PKB o 11,4 mld zł.

Ich zdaniem, w tym scenariuszu obciążenie e-papierosów dodatkowym podatkiem będzie zniechęcało do ograniczenia konsumpcji tradycyjnych papierosów. "Z tego powodu nie zostanie osiągnięty efekt zdrowotny, który wystąpiłby w scenariuszu rozwojowym" - czytamy w raporcie.

- Rozwój rynku e-papierosów może przynieść długoterminowe korzyści gospodarcze w formie wyższego poziomu zdrowia publicznego, dlatego rekomendujemy wdrożenie scenariusza rozwojowego jako najlepszego rozwiązania zarówno dla gospodarki, jaki i dla konsumentów - powiedział Grzegorz Poniatowski z CASE.

Jak wynika z raportu, od kwietnia 2012 roku do października 2013 roku liczba osób używających e-papierosów w Polsce wzrosła od 500 tys. do 900 tys. osób. "Wzrost liczby osób sięgających po e-papierosy przekłada się w sposób bezpośredni na wartość rynku, który zwiększył się do ok. 1,5 mld zł. Liczba małych i średnich przedsiębiorstw, które zajmują się produkcją, dystrybucją i promocją e-papierosów wynosi ponad 2 tys., a liczbę stworzonych miejsc pracy szacuje się na 10 tys." - podkreślono w raporcie.

Według szacunków amerykańskiego Citibanku, przychody ze sprzedaży e-papierosów w skali globalnej w 2015 roku wyniosą 3,2 mld dol., podczas gdy jeszcze w 2012 rok rynek ten miał wartość nieco ponad 1 mld dol.

Zgodnie z unijną dyrektywą, papierosy elektroniczne będą dopuszczone na rynek jako konsumpcyjne produkty tytoniowe, ale w krajach, w których są uznawane za farmaceutyki, nadal będą mogły za takie uchodzić. Maksymalne stężenie nikotyny w e-papierosach będzie mogło wynosić 20 mg/ml. Mają być dopuszczone uzupełnialne wkłady do papierosów elektronicznych, a wielkość wkładów jednorazowych nie będzie mogła przekraczać 2 ml.

E-papierosy mają być objęte zakazem reklam, tak jak pozostałe wyroby tytoniowe. Państwa będą mogły też zabronić transgranicznego handlu wyrobami tytoniowymi przez internet (a więc i papierosami elektronicznymi).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »