Węgrzy sięgają po rezerwy
Rząd Węgier zamierza spłacić część zadłużenia z rezerw dewizowych Węgierskiego Banku Centralnego. Taką operację umożliwia nowelizacja ustawy o Banku Centralnym, przyjęta wbrew protestom Komisji Europejskiej 30 grudnia ubiegłego roku.
O zamiarach gabinetu Viktora Orbana poinformowała węgierska telewizja publiczna, powołując się na źródła rządowe. Według tych źródeł, Węgry spłacą w tym roku zagranicznym wierzycielom dług w wysokości 180 miliardów forintów, tj. 600 mln euro. Uszczupli to dewizowe rezerwy węgierskiego Banku Centralnego, obliczane na 35 mld euro. Kolejne miliardy forintów rząd premiera Orbana zamierza przeznaczyć na ożywienie gospodarki, między innymi na pomoc dla zagranicznych inwestorów.
Głównym celem rządu będzie ucieczka od recesji, która zagraża węgierskiej gospodarce. Według najnowszych danych Urzędu Statystycznego, dług publiczny przekroczył już 82 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB).
Sięgnięcie do rezerw dewizowych ułatwiła rządowi nowelizacja ustawy o Banku Centralnym, w wyniku czego instytucja ta straciła praktycznie swoją niezależność. Mimo protestów Komisji Europejskiej deputowani rządzącej prawicy przeforsowali tę ustawę, a premier Orban stwierdził, że w przypadku zerwania negocjacji z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym na temat udzielenia Węgrom nowych pożyczek rząd zdoła wyprowadzić kraj z kryzysu własnymi siłami.