Weźmiemy jeny zamiast Enei

Do końca roku możliwa jest emisja papierów wartościowych na rynkach zagranicznych, nie tylko w JPY - poinformował wiceminister finansów, Dominik Radziwiłł. To ruch wynikający z fiaska

Do końca roku możliwa jest emisja papierów wartościowych na rynkach zagranicznych, nie tylko w JPY - poinformował wiceminister finansów, Dominik Radziwiłł. To ruch wynikający z fiaska

"Możliwe, że będziemy do końca tego roku emitować jeszcze jakieś papiery na głównych rynkach zagranicznych, oprócz emisji w jenach" - powiedział we wtorek dziennikarzom Radziwiłł.

Wcześniej Radziwiłł poinformował PAP, że na listopad MF planuje emisję papierów w jenach o wartości ok. 0,5 mld USD. "W tej chwili, jeśli chodzi o jeny widzimy większy popyt. Będziemy emitować papiery o zapadalności 3-7 lat, o wartości 300-500 mln USD" - dodał.

Do końca roku możliwa jest emisja papierów wartościowych na rynkach zagranicznych, nie tylko w JPY - poinformował wiceminister finansów, Dominik Radziwiłł."Możliwe, że będziemy do końca tego roku emitować jeszcze jakieś papiery na głównych rynkach zagranicznych, oprócz emisji w jenach" - powiedział we wtorek dziennikarzom Radziwiłł. Wcześniej Radziwiłł poinformował PAP, że na listopad MF planuje emisję papierów w jenach o wartości ok. 0,5 mld USD. "W tej chwili, jeśli chodzi o jeny widzimy większy popyt. Będziemy emitować papiery o zapadalności 3-7 lat, o wartości 300-500 mln USD" - dodał.

Reklama

Fiasko prywatyzacji Enei nie zmienia kalendarza emisji długu w IV kwartale tego roku - powiedział dziennikarzom wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.

"Fiasko prywatyzacji Enei nie powoduje żadnych zmian w podaży papierów skarbowych na IV kwartał" - powiedział.RWE nie złożyło ostatecznie oferty na akcje Enei, więc Ministerstwo Skarbu Państwa zakończyło proces jej prywatyzacji. Rozważa jednak ogłoszenie jeszcze w tym roku nowego procesu sprzedaży akcji tej spółki.

Radziwiłł dodał, że niepowodzenie przy sprzedaży akcji tego koncernu energetycznego nie oznacza, iż dług do PKB przekroczy próg 55 proc. "Nie przesądza, że w tym roku przekroczymy poziom długu do PKB w wysokości 55 proc. Jest szansa, że ten poziom nie zostanie przekroczony" - powiedział.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »