Wielka Brytania za 70-proc. redukcją emisji do 2030 r.

Poprzedni wynosił 53 proc. Nowe założenie uwzględnia zalecenia ekspertów niezależnego komitetu do spraw klimatu, który doradza rządowi w zakresie docelowych celów emisji.

Wielka Brytania realizuje dziesięciopunktowy plan zielonej rewolucji przemysłowej, która ma doprowadzić kraj do neutralności klimatycznej i stworzyć 250 tys. miejsc pracy. Na inwestycje w ramach "zielonej rewolucji przemysłowej" brytyjski rząd przeznaczy 12 mld funtów. Z kolei prywatne inwestycje mogą do 2030 r. sięgnąć 40 mld funtów. Działania obejmą m.in. zieloną energetykę, transport, środowisko naturalne i innowacyjne technologie.

- Dzisiaj przejmujemy inicjatywę. Przyjmując ambitny nowy cel ograniczenia emisji do 2030 r., zamierzamy redukować emisje szybciej niż jakakolwiek większa gospodarka, z naszym dziesięciopunktowym planem, który pomaga nam osiągnąć te założenia - powiedział premier Boris Johnson.

Wezwał jednocześnie światowych przywódców, by przedstawili własne ambitne plany w zakresie redukcji emisji.

Z kolei sekretarz ds. biznesu i energii oraz prezydent COP26 Alok Sharma zaznaczył, że przeciwdziałanie zmianie klimatu jest jednym z najpilniejszych zadań, które ma powstrzymać globalne ocieplenie.

- Jako kraj pokazaliśmy, że możemy szybko obniżyć emisje dwutlenku węgla, tworząc jednocześnie  nowe miejsca pracy, nowe technologie i przyszłościowe gałęzie przemysłu, które będą generować wzrost gospodarczy w nadchodzących dziesięcioleciach - poinformował Sharma.

Wyraził nadzieję, że również inne kraje podniosą poprzeczkę.

Unijny cel redukcyjny do roku 2030, przyjęty w 2014 roku, został ustalony na poziomie co najmniej 40 proc. Komisja Europejska popiera jego podniesienie do poziomu co najmniej 55 proc. w porównaniu do 1990 roku.

Monika Borkowska

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze