Wielka budowa i wielkie spóźnienie. Nic nie umiemy oddać w terminie

Terminal LNG w Świnoujściu komercyjnie działać będzie dopiero za rok. Opóźnienie w imporcie gazu tą drogą jest spore. Miał być przekazany do użytkowania 30 czerwca 2014 roku. Decyzję o budowie podjęto w 2006 roku.

- Terminal LNG w Świnoujściu będzie uruchomiony komercyjnie na przełomie maja i czerwca 2015 roku; jesienią br. rozpocznie się okres jego prób - poinformował minister gospodarki, wicepremier Janusz Piechociński.

- Nie będzie tak, że jesienią tego roku przyjadą politycy, przetną wstęgę i będzie ogłoszone, że terminal działa. Ten proces będzie trwać kilka miesięcy, a pełne funkcjonowanie terminala, już na jego mocy przerobowej, to będzie przełom maja i czerwca przyszłego roku - powiedział Piechociński.

Jak dodał, eksperci z USA uważają, że w związku z wejściem w życie unijnej tzw. dyrektywy siarkowej (ma obowiązywać od 2015 r.), za pięć lat na Bałtyku może pływać 500-600 statków z napędem na LNG. - To jest dla nas szansa. Polska Żegluga Morska rozważa zbudowanie dwóch promów na to paliwo w ramach pilotażu - zaznaczył.

Reklama

Powiedział też, że przeprowadził szereg rozmów z przedstawicielami rządów państw Morza Bałtyckiego. - Terminal, który ma dużo większe możliwości niż tylko obsługiwanie kontraktu katarskiego dla Polski, może być jednym z fundamentów bezpieczeństwa energetycznego Morza Bałtyckiego. Chodzi nie tylko o statki armatorów, ale współpracę z Łotwą, Litwą, Finlandią, Szwecją, Niemcami - powiedział.

Budowa terminalu w Świnoujściu trwa. W maju zamontowano w nim tzw. kolumny nalewcze, za pomocą których skroplony gaz ziemny będzie wtłaczany do zbiorników. W najbliższym czasie odbędzie się kolejna operacja. Zamontowanych zostanie pięć tzw. kolumn pompujących z nierdzewnej stali kwasoodpornej. W tych 54-metrowych elementach w przyszłości będą zanurzone pompy niskiego ciśnienia podające LNG ze zbiornika do instalacji regazyfikacyjnych terminalu.

Gotowe są już zbiorniki służące do magazynowania paliwa pobranego z ładowni statków. Każdy ma pojemność 160 tys. m sześć. To największe tego typu obiekty w Polsce. Puste ważą po 70 tys. ton. Ich wysokość od poziomu gruntu do szczytu kopuły wynosi około 52 m, a średnica - 80 m. Konstrukcyjnie przypominają gigantyczne termosy. Warstwa zewnętrzna to żelbetowy korpus złożony ze ścian (grubości 80 cm) i kopuły. W środku tego pancerza powstał drugi zbiornik - stalowy (tzw. zbiornik wewnętrzny). To w jego wnętrzu magazynowany będzie płynny gaz LNG.

Na kopułach obu zbiorników znajdować się będą pomosty dachowe. Opierają się one na 35 żelbetowych kolumnach o wysokości do 11 metrów (wysokości poszczególnych kolumn są zróżnicowane ze względu na wypukły kształt kopuły). Na płycie pomostu obsługowego znajdą się urządzenia niezbędne do właściwego funkcjonowania zbiorników, a więc pompy służące do przesyłania płynnego gazu, system zaworów bezpieczeństwa, urządzenia sterujące oraz instalacja przeciwpożarowa.

Terminal LNG ma pozwolić na sprowadzanie do Polski do 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie, z możliwością powiększenia tej zdolności do 7,5 mld m sześc. rocznie. Jest to pierwszy tego typu projekt w Europie Środkowo-Wschodniej. Rząd uznał inwestycję za strategiczną.

Do jego budowy powołano spółkę celową Polskie LNG S.A.

Oprócz spółki Polskie LNG, która odpowiada za budowę lądowej części terminalu LNG, składającej się z urządzeń rozładunkowych, zbiorników magazynujących skroplony gaz ziemny oraz instalacji do regazyfikacji, w realizację inwestycji zaangażowane są trzy inne podmioty: Urząd Morski w Szczecinie, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. oraz Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: LNG | budowa | terminal | budowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »