Witaminy już drogie, a będą droższe
Skutki suszy odczuwają nie tylko rolnicy, ale także konsumenci. W górę idą ceny owoców i warzyw, które już są dwa razy droższe niż przed rokiem. A to dopiero początek.
Susza solidnie dała się we znaki sadownikom i plantatorom. Zbiory są mniejsze niż przed rokiem, a owoce i warzywa mniej dorodne. Niedostatek towaru natychmiast odbija się na cenie. Jabłka kosztują w hurcie ok. 1,6-2,0 zł, podczas, gdy w ubiegłym roku ich cena była na poziomie 80 gr-1,2 zł. Na placu targowym sprzedawcy żądają nawet 4 zł za kilogram.
Wyższe są także ceny warzyw: cebuli, fasolki szparagowej, kalafiorów, ogórków gruntowych. Bardzo podrożały ziemniaki, które kosztują 1,33 zł w hurcie, a w sklepach powyżej 1,8 zł za kg. Tańsze - i to dobra wiadomość dla amatorów leczo - są pomidory oraz papryki. Mniej niż przed rokiem trzeba zapłacić za kapustę.
- Generalnie sytuacja jest taka, że towar szybko się sprzedaje, sprzedawcy nie stoją długo z towarem, a nabywcy zdecydowanie go kupują - powiedział prezes Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego Janusz Byliński.
Susza dotknęła także inne kraje Unii, więc trudno liczyć na to, że zwiększony import owoców czy warzyw obniży ceny krajowe. Generalnie owoce i warzywa w Europie Zachodniej są o ok. 45 proc. droższe niż w Polsce.
Zwyżki cen nieszczególnie cieszą producentów owoców i warzyw. Jak zauważa Byliński, susza dotknęła część gospodarstw. Inne ucierpiały mniej. Ci, których spadek produkcji dotknął w największym stopniu nie będą w stanie powetować sobie strat nawet wysokimi cenami.
Skutków podwyżek nie powinni obawiać się natomiast konsumencie - twierdzi prezes Byliński. Owoce i warzywa stanowią bardzo niewielką cześć wydatków przeciętnego gospodarstwa domowego i wyższe ceny nie będą miały większego wpływu na ich budżety.