Właściciele fotowoltaiki czują się okradani. Grożą ogólnopolskim strajkiem

Właściciele fotowoltaiki czuja się oszukani przez system. Chodzi o zbyt niskie stawki odkupu energii, które w szczytowych godzinach spadają do zera, a wręcz osiągają wartości ujemne. Na razie prosumenci jednoczą siły w mediach społecznościowych, ale grożą też ogólnopolskim strajkiem.

W mediach społecznościowych powstała specjalna grupa zrzeszająca właścicieli fotowoltaiki, którzy czują się oszukani na niemałych inwestycji, które zrealizowali w ostatnich latach, a które wcale im się nie zwracają. 

Ujemne stawki za odkup energii

"W godzinach szczytu stawki za energię są minusowe, co oznacza, że oddajemy ją za darmo. Jednym słowem jesteśmy okradani" - piszą prosumenci na grupie w mediach społecznościowych. Na Facebooku właściciele fotowoltaiki grożą wręcz strajkiem ogólnopolskim i na ten moment nawołują do mobilizacji. Prosumenci chcą odłączać swojej instalacje od sieci:

Reklama

"Samemu nic nie zrobisz, ale gdy na raz wyłączymy sto - tysiąc instalacji - ci, którzy nas okradają, odczują to" - ostrzegają. 

"Mają prawo czuć się oszukani"

Eksperci branży są zdania, że prosumenci mają prawo czuć się nieco oszukani. Money.pl cytuje prezesa Stowarzyszenia Branży Fotowoltaicznej Polska PV Macieja Borowiaka, który tłumaczy, że stawki odkupu energii elektrycznej dla osób rozliczających się na zasadach net-billingu (nowy system działający do 2022 roku) są zbyt niskie i to nie ulega wątpliwości. 

To w tym systemie prosumenci sprzedają nadwyżki wyprodukowanej energii, aby ponownie ją odkupić w przypadku zwiększonego zapotrzebowania. Gdy jednak energii z fotowoltaiki jest dużo, a to stało się już dwukrotnie w kwietniu, sieć nie ma sposobności, aby odebrać większe ilości energii. Wtedy stawki dla prosumentów spadają do zera i osiągają wręcz ujemne wartości. 

Teoretycznie oznacza to, że właściciele przydomowej fotowoltaiki okresowo muszą wręcz dopłacać państwu za wyprodukowaną przez siebie energię. Już teraz dochodzi do przymusowego odłączania farm fotowoltaicznych od sieci, aby do tego nie dochodziło, jednak to nie poprawia nastroju osobom prywatnym, które z fotowoltaiki korzystają.

- Ważną obietnicą obecnie rządzącej kolacji w trakcie kampanii wyborczej była zapowiedź przywrócenie korzystnych zasad rozliczania energii produkowanej przez prosumentów - przypomina Maciej Borowiak. Dodaje on, że głos prosumentów na razie nie jest słyszany, bo zwyczajnie ta grupa jest mniej zorganizowana niż choćby rolnicy. Stąd groźba wyłączenia fotowoltaiki.

Wyłączą fotowoltaikę, aby ich zauważono

Czym tak naprawdę grozi odłączenie instalacji od sieci? W przypadku pojedynczego odłączenia nie ma to większego znaczenia. Nawet wyłącznie kilkuset instalacji w jednej lokalizacji nie zakłóci pracy systemu. Jednak "przy blisko 100 tys. odłączonych instalacji, które odpowiadają 1 GW (gigawat), mogłoby to zakłócić pracę całego systemu elektroenergetycznego" - dodaje Borowiak w rozmowie z money.pl. 

Nadzieją jest jednak zmiana przepisów, która będzie miała miejsce w sierpniu br. To wówczas zaczną obowiązywać taryfy dynamiczne, w których obowiązywać będzie godzinowa cena energii. Ustalana będzie na Towarowej Giełdzie Energii, a nowy system da możliwość zakupu prądu w momencie, gdy jest on najtańszy. 

Rządzący chcą zachęcać prosumentów do korzystania z tego systemu. Wartość zwrotu za niewykorzystane środki za wprowadzoną do sieci energię zostanie wówczas dla nich zwiększona do 30 proc. Czy to będzie wystarczającą zachętą? Czas pokaże. 

Na ten moment jedyną nadzieją dla prosumentów są jedynie przydomowe magazyny energii. W Polsce mamy obecnie 1,3 mln prosumentów, którzy produkują ponad 10 megawatów energii. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fotowoltaika | strajk | prosumenci | taryfy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »