Worki z piaskiem znikają w mgnieniu oka. "Telefony nie przestają dzwonić"
Worki z piaskiem stały się towarem wysoce pożądanym w regionach, do których zbliża się fala powodziowa - wśród nich jest Dolny Śląsk i stolica województwa, Wrocław. Choć miasto przygotowało pulę worków do rozdania, na platformach sprzedażowych pojawia się coraz więcej ofert handlowych. Za 20-kilogramowy worek, który jeszcze niedawno kosztował 6-10 zł, teraz trzeba zapłacić co najmniej 13-15 zł. - Telefony nie przestają dzwonić, zainteresowanie jest tak duże - powiedział nam jeden ze sprzedawców.
Od poniedziałku wrocławianom rozdawane są worki z piaskiem. To właśnie w stolicy województwa dolnośląskiego w środę wieczorem spodziewana jest największa fala powodziowa. Woda na Odrze już rośnie, a kulminacja powinna rozpocząć się we wtorek.
"Wiemy, że niektórzy z Państwa potrzebują worków i piasku, by zabezpieczyć własne garaże, ponieważ w przypadku stanów alarmowych na rzekach, w budynkach położonych w ich pobliżu dochodzi np. do podchodzenia wód gruntowych, albo budynki położone są w obniżeniu i ktoś obawia się zalania np. podziemnego garażu. Dla takich osób przygotowaliśmy worki i piasek na terenie ZDiUM przy ulicy Długiej" - poinformowało Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.
Na miejscu jest 60 ton piasku i w razie potrzeby - jak zapowiedziało miasto - dowiezione zostanie więcej. Co ważne, każdy może indywidualnie wziąć jednorazowo maksymalnie 20 worków z piaskiem. Do tego worki należy załadować i przewieźć do swojego domu samodzielnie.
"Nie będziemy wydawać pustych worków! To warunek konieczny, by worki z piaskiem trafiły faktycznie do osób, które wykorzystają go do ochrony przeciwpowodziowej" - dodało miasto.