Wstrzymanie tłoczenia ropy do Polski było zapowiedziane
Białoruś wstrzymuje od środowego południa na cztery dni transport ropy do Polski rurociągiem Przyjaźń - podają rosyjskie media. Strona białoruska tłumaczy, że jest to podyktowane "rutynowymi pracami konserwacyjnymi" na białoruskim odcinku rurociągu. PERN informuje, że operacja była zapowiadana.
Rosyjski operator Transnieft przekazał w środę, że Homeltransnafta Przyjaźń (białoruski operator rurociągi Przyjaźń) od południa 9 czerwca wstrzymuje na cztery doby tłoczenie ropy w kierunku Polski.
- Wstrzymanie tłoczeń jest zgodne z przekazanym przez Transnieft miesięcznym harmonogramem do PERN i do klientów w Polsce i Niemczech - poinformowała rzeczniczka PERN Katarzyna Krasińska. I dodała, że ponowne wznowienie tłoczeń zaplanowane jest 12 czerwca.
Zapewniła, że operacje w systemie PERN są realizowane na bieżąco z zapasów handlowych zgromadzonych przez klientów oraz z dostaw morskich.
- Przerwy technologiczne w dostawach ze wschodu trwające 1-3 dni są rutynowe i występują praktycznie w każdym miesiącu, o czym PERN jest informowany w ramach miesięcznych planów dostaw. W podobnym trybie PERN uzgadnia ze swoimi klientami ewentualne ograniczenia w dostawach z uwagi na planowane prace na własnej infrastrukturze - poinformowała.
Dzień wcześniej, 8 czerwca, poinformowano, że Transnieft koryguje harmonogram dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń" w związku ze spadkiem tłoczenia ropy przez Budkovice (Słowacja) w związku z problemami technicznymi u jednego z odbiorców.
Ropociąg Drużba zapewnia dostawy ropy do białoruskich rafinerii i jej tranzyt do Europy. Rurociąg ma swój początek w rejonie Samary, przechodzi przez Briańsk, a następnie rozgałęzia się na dwa odcinki: północny i południowy; przechodzi przez Białoruś, Ukrainę, Polskę, Czechy, Słowację, Niemcy, Węgry, Łotwę, Litwę.
morb
Rzecznik prasowy Grupy Lotos Adam Kasprzyk powiedział, że powodem wstrzymania dostaw ropy naftowej z Białorusi do Polski są "okresowe prace konserwatorskie" na białoruskim odcinku ropociągu "Przyjaźń".
Rzecznik przekazał Informacyjnej Agencji Radiowej, że Lotos został wcześniej poinformowany o tych działaniach. Wyjaśnił, że to zaplanowane i okresowe prace na białoruskim odcinku rurociągu. "Są to prace konieczne dla zapewnienia sprawności magistrali rurociągowych" - wskazał. Adam Kasprzyk zaznaczył, że odbiorcy ropy dostarczanej tym rurociągiem, w tym Grupa Lotos, "są informowani o tego typu działaniach z wyprzedzeniem". "W tym przypadku również nas informowano" - przekazał.
Rzecznik podkreślił, że wstrzymanie dostaw nie wpływa na prace rafinerii w Gdańsku, ani na ciągłość sprzedaży produktów wytwarzanych przez Lotos.