Wybory parlamentarne 2023. Wiemy, co politycy chcą zrobić z 500 plus po wygranej
Wybory parlamentarne 2023 już za pasem. W niedzielę, 15 października, ruszymy do urn, by wybierać władzę w naszym kraju na następne 4 lata. Każda z partii ma wiele postulatów i obietnic, jednak w tym artykule przyjrzeliśmy się wyłącznie jednej sprawie. Mowa o 500 plus, które już od stycznia ma zmienić się w 800 plus. Co ze świadczeniem zamierzają zrobić poszczególne partie polityczne, czyli Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica i Konfederacja?
- 500 plus to nie tylko świadczenie socjalne, ale także ważna kwestia w wyborach parlamentarnych 2023.
- Wybory parlamentarne zadecydują nie tylko o kierunkach rozwoju Polski, ale także o przyszłości świadczeń socjalnych.
- W zależności od tego, na kogo zagłosujemy, możemy liczyć na utrzymanie 500 plus, rozszerzenie programu, ale także jego ograniczenie i likwidację towarzyszących mu świadczeń.
Wybory parlamentarne 2023 dotyczą przede wszystkim tego, jak będzie wyglądała polityka i Polska w ogóle w latach 2023 - 2027. W zależności od tego, która z opcji politycznych zdobędzie władzę, tak potoczą się losy naszego kraju, a znając poglądy poszczególnych partii, możemy spodziewać się konkretnych decyzji. Co jednak z tak szczególnym świadczeniem jak 500 plus, którego waloryzacja do 800 zł od 1 stycznia 2024 r. została już przegłosowana?
Przypomnijmy, że 500 plus to sztandarowy program Prawa i Sprawiedliwości dotyczący świadczeń socjalnych wypłacanych rodzicom na dzieci. Comiesięczne wypłaty w kwocie 500 zł, a dokładniej ich obietnica złożona w 2015 roku przez PiS, pozwoliła wygrać partii, która od 8 lat rządzi Polską. Los świadczenia przez lata się nie zmieniał - dopiero w 2019 roku rozszerzono wypłaty z drugiego i każdego kolejnego dziecka na wszystkie dzieci w rodzinie, a w 2023 roku przegłosowano jego waloryzację do 800 zł.
Co jednak dalej z 500 plus po wyborach parlamentarnych? Czego możemy spodziewać się po poszczególnych partiach politycznych, które startują w wyborach? Jedni w trakcie kampanii wyborczej mówili o likwidacji świadczenia, inni o rozszerzaniu go o inne pomoce finansowe. Jakie plany mają politycy względem 500 plus?
Prawo i Sprawiedliwość obiecuje utrzymanie świadczenia 500 plus, dopilnowanie, by od 1 stycznia 2024 roku zaczęły się wypłaty świadczenia, ale nie tylko. PiS zapewnia, że będzie rozwijać swoje wsparcie dla rodzin, między innymi wprowadzając darmowy kurs na prawo jazdy dla osób po 18. urodzinach czy też bonu szkolnego na wycieczki po Polsce.
Koalicja Obywatelska (Platforma Obywatelska, Inicjatywa Polska, Nowoczesna i Zieloni) popiera zarówno utrzymanie wypłat 500 plus i waloryzację świadczenia od nowego roku. Politycy tej partii przekonują wyborców, że "co zostało dane, nie zostanie odebrane". Dla polityków KO utrzymanie wypłat dotychczas obowiązujących świadczeń jest kwestią zaufania obywateli do państwa.
Trzecia Droga podobnie jak większe partie polityczne, czyli PiS i KO, chce utrzymania wypłat 500 plus. Władysław Kosiniak-Kamysz, lider wchodzącego w skład Trzeciej Drogi PSL, przekonywał jak politycy z KO, że "co dane, nie będzie odebrane". Stosunek tej formacji nie jest jednak już tak jednoznaczny wobec 800 plus.
Szymon Hołownia proponował bowiem wycofanie się z podwyżki do 800 plus, a zamiast przekazywać pieniądze do rąk Polaków, wskazał na inwestowanie tych środków w edukację, żłobki i ochronę zdrowia. Komitet wyborczy Trzecia Droga jest zgodny co do utrzymania 500 plus, ale 800 plus widzi już jako świadczenie napędzające inflację.
Lewica także chce utrzymania 500 plus, ale partia ta proponuje zmiany w przepisach dotyczących świadczenia. Politycy Lewicy wskazują, że potrzebne jest wprowadzenie do ustawy o świadczeniu mechanizmu waloryzacji, który w czytelny sposób i w spodziewanych terminach, podobnie jak w wypadku emerytury, podnosiłby wartość świadczenia.
Konfederacja jest w temacie 500 plus i świadczeń socjalnych najbardziej radykalna. Ta partia polityczna zapowiada bowiem całkowite usunięcie między innymi 300 plus i innych świadczeń socjalnych wprowadzonych w ostatnich latach. Konfederaci chcą także cofnięcia waloryzacji 500 plus do kwoty 800 plus.
Przemysław Terlecki