Wzrasta atrakcyjność inwestycyjna Polski
Liczba polskich i niemieckich inwestorów, którzy ponownie zdecydowaliby się rozpocząć działalność gospodarczą w naszym kraju, wzrosła w ciągu roku o 15 proc. - wynika z badania Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Badanie wskazuje, że 76 proc. polskich i niemieckich firm jest zadowolonych z prowadzenia inwestycji w Polsce. Prognozy dla inwestycji w 2008 r. są również optymistyczne - podkreśla Izba.
Badanie koniunktury w gospodarce przeprowadzono w marcu. Wzięło w nim udział 128 przedsiębiorstw działających w Polsce i w Niemczech.
Według Izby, ok. 51 proc. firm zwiększyło w ub.r. wydatki inwestycyjne. "Skłonność do inwestycji wynika m.in. z optymistycznej oceny sytuacji gospodarczej w Polsce. Przed rokiem jedynie 46 proc. respondentów wierzyło we wzrost polskiej gospodarki. Obecnie 62,5 proc. jest zdania, że nastąpiła poprawa. Podobny odsetek ankietowanych zakłada, że mocny trend wzrostowy polskiego PKB utrzyma się w 2007 r." - wyjaśnia Izba.
Z badania wynika, że w tym roku 56 proc. ankietowanych inwestorów zwiększy zatrudnienie, a ponad 3 proc. przedsiębiorców przewiduje zwolnienia.
"Prowadzi to do wzrostu kosztów całkowitych działalności firm. 60 proc. respondentów doświadczyło tego już w 2006 r. Prawie 52 proc. przedsiębiorców uważa, że koszty ich działalności wzrosną również w tym roku" - wyjaśnia Izba.
Badane firmy oceniają pozytywnie polskich pracowników, zarówno ze względu na kwalifikacje, jak i produktywność. Natomiast dostępność wysoko, jak i nisko wykwalifikowanych pracowników - w ocenie badanych firm - jest niezadowalająca.
Inwestorzy narzekają na niestabilność polityczną w Polsce, obciążenia podatkowe, zmienność prawa oraz niską efektywność administracji publicznej. Ich zdaniem, poprawiły się natomiast warunki dla działalności badawczo-rozwojowej.
Według Izby, spada liczba "euro-sceptyków". W ub.r. przeciwnych wprowadzeniu euro w Polsce było 78 proc. badanych firm, w tym roku - 28 proc. Za wprowadzeniem euro opowiedziało się ok. 72 proc. przedsiębiorstw.
