Zakaz płynów w samolotach do 2012 roku?
Zakaz wnoszenia płynów na pokład samolotów, obowiązujący w UE od 2006 roku, pozostanie w mocy co najmniej do 2012 roku, ponieważ na razie nie ma alternatywy dla tego środka bezpieczeństwa. Taki zapis znalazł się w stanowisku Komisji Europejskiej (KE) przygotowanym na ostatnim posiedzeniu ministrów transportu "27" w Luksemburgu, które przeciekło do prasy.
KE nie przesądza żadnej decyzji, ale spodziewana jest zgoda ministrów na przedłużenie uciążliwych dla pasażerów środków bezpieczeństwa, bo na razie nie ma innego sposobu, by upewnić się, że na pokład samolotów nie będą wniesione substancje wybuchowe w płynnej postaci.
Pierwotnie zakaz przewożenia w bagażu podręcznym płynów, w tym niektórych kosmetyków i rodzajów żywności, miał obowiązywać do kwietnia przyszłego roku, kiedy miały być wprowadzone na lotniskach urządzenia do wykrywania ciekłych materiałów wybuchowych. Odpowiednio skuteczne urządzenia nie są jednak jeszcze dostępne.
KE pisze, że "postęp przemysłu w opracowaniu wyposażenia zdolnego do skutecznej analizy płynów, z których można wyprodukować materiał wybuchowy, jest wolniejszy niż zakładano". "Tymczasem potencjalnym skutkiem wygaśnięcia zakazu byłby powrót do sytuacji sprzed 2006 roku, a co za tym idzie wzrosłoby ryzyko ataku terrorystycznego" - przestrzega w dokumencie.
Na brak wystarczająco zaawansowanej technologii wskazują doświadczenia Stanów Zjednoczonych, gdzie na 78 lotniskach zainstalowano 875 skanerów nowej generacji zdolnych do analizy prześwietlanych płynów. Okazuje się jednak, że zbyt często alarmują one obsługę w przypadku nieszkodliwych substancji.
Eksperci oceniają, że trzeba jeszcze rok-półtora na opracowanie lepszego oprogramowania, a kilku lat by możliwa była szybka, niezawodna i tania analiza zawartości butelek bez ich wyjmowania z toreb.
By zachęcić do badań, KE proponuje stopniowe wycofywanie się z zakazu: wyposażenie dużych lotnisk w UE (10 mln pasażerów rocznie) w nowe urządzenia byłoby obowiązkowe od kwietnia 2012 roku, zaś pozostałych - dwa lata później.
Jednocześnie od kwietnia przyszłego roku KE zamierza dopuścić wnoszenie na pokład perfum czy alkoholu zakupionego w sklepach wolnocłowych na lotniskach poza UE, w przypadku przesiadki na lotnisku unijnym; obecnie takie zakupy mogą być konfiskowane.
Unijny zakaz wnoszenia płynów na pokład wprowadzono w listopadzie 2006 roku w reakcji na udaremnione w Wielkiej Brytanii plany zamachów bombowych na samoloty pasażerskie obsługujące trasy transatlantyckie. Miały w nich zostać użyte ciekłe substancje chemiczne wniesione w butelkach. Zgodnie z przepisami, ilość płynów i substancji podobnych (wody do picia, zup, serów typu camembert, pasty do zębów, dezodorantów, tuszu do rzęs itd.) w pojedynczym pojemniku nie może przekroczyć 100 mililitrów.