Zakopane walczy o uliczny handel

Władze Zakopanego mają nadzieję, że już za kilkanaście dni będą mogły ukrócić nielegalny handel na ulicach. Wtedy bowiem zacznie obowiązywać ustawa umożliwiająca gminom, nakładanie kar na osoby handlujące w miejscach niedozwolonych i rekwirowanie im sprzedawanych towarów.

Władze Zakopanego mają nadzieję, że już za kilkanaście dni będą mogły ukrócić nielegalny handel na ulicach. Wtedy bowiem zacznie obowiązywać ustawa umożliwiająca gminom, nakładanie kar na osoby handlujące w miejscach niedozwolonych i rekwirowanie im sprzedawanych towarów.

Ten przepis daje samorządom skuteczną broń w walce z nielegalnych handlem. O taką właśnie zmianę przepisów, postulowały m.in władze Zakopanego które od lat nie mogą sobie dać rady z dzikimi handlarzami na Krupówkach.

Nic nie dawały mandaty nakładane przez Straż Miejską bo handel i tak się opłacał. Poza tym spora część handlarzy nigdzie nie zameldowana, nie płaciła nakładanych na nich kar. Teraz jednak - jak tłumaczy Wojciech Solik wiceburmistrz Zakopanego - miasto będzie mogło zająć towar ze straganu i wnioskować o orzeczenie jego przepadku.

Reklama

Nowe przepisy umożliwiają np Straży Miejskiej, zarekwirowanie towaru nie tylko w obecności właściciela np nielegalnego straganu ale także jeśli przy stoisku jest jedynie wynajęty sprzedawca. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę dodającą nowe przepisy do Kodeksu Wykroczeń, 11 października. Nowe przepisy zaczną obowiązywać w 30 dni po ich opublikowaniu.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Zakopane | uliczny | handel | nielegalny handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »