Zamrażanie progów
Nie wyklucza się, że wprowadzenie niekorzystnych dla podatników zmian polegających na zamrożeniu progów PIT już w 2002 r. mogłoby być niezgodne z konstytucją. Powód? Nowe regulacje weszłyby w życie bez odpowiedniego vacatio legis.
Rządowe propozycje przewidujące utrzymanie w latach 2002-2003 na obecnym poziomie przedziałów skali podatkowej, czyli tzw. progów, wywołują kontrowersje. Mam poważne wątpliwości, czy uchwalenie jeszcze w tym roku nowelizacji ustawy o PIT, na podstawie której zamrożone zostaną progi w 2002 r., będzie zgodne z konstytucją - powiedział PG dr Robert Gwiazdowski, szef Komisji Podatkowej Centrum im. Adama Smitha. Jak zwrócił uwagę, zgodnie z obecnymi przepisami, minister finansów ma obowiązek określenia do końca listopada każdego roku zwaloryzowanych progów podatkowych na następny rok. Rząd proponuje teraz wykreślenie tych regulacji. Chce, żeby zmiany te zostały uchwalone i ogłoszone w Dzienniku Ustaw do końca listopada br., czyli jeszcze przed terminem, w którym minister musi wypełnić ciążący na nim obowiązek. Wynika z tego, że niekorzystnej dla podatników zmiany w ustawie o PIT dokonano by w trakcie roku podatkowego. Trybunał Konstytucyjny natomiast kwestionował takie praktyki legislacyjne - stwierdził dr Robert
Gwiazdowski. Jak podkreślił, TK zwracał też uwagę, że od momentu uchwalenia zmian w przepisach o podatku dochodowym do wejścia ich w życie powinno upłynąć odpowiednio długie vacatio legis. W tym przypadku jest to niewykonalne. Nawet gdyby proponowane przez rząd zmiany uchwalono i opublikowano do końca listopada br., to oznaczałoby to, że weszłyby w życie praktycznie z dniem ogłoszenia. Także z tych powodów mam zastrzeżenia do możliwości zamrożenia progów w przyszłym roku - powiedział Robert Gwiazdowski. Przypomniał, że w 1993 r. minister finansów zamroził progi, lecz zostało to uznane przez Trybunał za niekonstytucyjne.
Inni rozmówcy PG wyrażali jednak odmienne poglądy na temat możliwości utrzymania w przyszłym roku na obecnym poziomie przedziałów skali podatkowej. Ich zdaniem z prawnego punktu widzenia nie ma przeszkód, żeby w br. zostały przyjęte przepisy stanowiące podstawę do zamrożenia progów podatkowych w latach 2002-2003. Jeżeli zostaną uchwalone przez parlament, podpisane przez prezydenta i opublikowane do 30 listopada br., to będą mogły wejść w życie od 1 stycznia br. Problemem może być tylko to, czy cały proces legislacyjny dotyczący tego kontrowersyjnego rozwiązania zostanie zakończony w tak szybkim terminie - twierdzili rozmówcy PG. Przypominali jednocześnie, że w 1993 r. przepisy dotyczące zamrożenia progów podatkowych uchwalono w marcu, opublikowano w kwietniu, a miały wejść w życie od 1 stycznia tamtego roku, czyli z datą wsteczną. Dlatego zostało to zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny. Zdaniem rozmówców PG, Trybunał sprzeciwił się wtedy oczywistemu zmienianiu przepisów w trakcie roku podatkowego i działaniu prawa wstecz. Jeżeli natomiast obecnie zmiany w PIT zostaną uchwalone i ukażą się do końca listopada br., to będziemy mieli do czynienia z zupełnie inną sytuacją niż ta sprzed lat, gdyż nowe przepisy zaczną obowiązywać od początku roku podatkowego. To zaś nie powinno budzić żadnych wątpliwości co do ich konstytucyjności - podkreślali niektórzy eksperci.