Zapowiada się ostra walka na deklaracje

Biedniejsze kraje chcą ochronić przed cięciami wydatki w polityce spójności, wyrównującej szanse w rozwoju Unii Europejskiej. Bogatsze natomiast domagają się lepszego wydatkowania unijnych funduszy.

Biedniejsze kraje chcą ochronić przed cięciami wydatki w polityce spójności, wyrównującej szanse w rozwoju Unii Europejskiej. Bogatsze natomiast domagają się lepszego wydatkowania unijnych funduszy.

Obie deklaracje zostały zaprezentowane w Luksemburgu na spotkaniu ministrów do spraw europejskich Wspólnoty. Obrońcy unijnej polityki spójności uważają, że projekt Komisji Europejskiej, zaprezentowany w czerwcu, to absolutne minimum i nie zgadzają się na ograniczanie wydatków. 13 krajów popisanych pod deklaracją uważa, że jeśli już konieczne są redukcje wydatków, to polityka spójności nie może jedyną, którą dotkną cięcia.

Drugą deklarację napisało 7 bogatych krajów, zwolenników oszczędności, na czele z Francją i Niemcami, a mówi ona o lepszym wydatkowaniu unijnych funduszy. Te państwa chcą między innymi, by w nowym, europejskim budżecie, odbierać krajom część funduszy, jeśli przekroczą one dozwolone wskaźniki długu i deficytu. Nie dotyczyłoby to wszystkich funduszy, ale tylko części, bo wyjątek stanowią dopłaty bezpośrednie w rolnictwie. Kraje nowej Wspólnoty uważają, że to niesprawiedliwie i chcą, by wszystkie państwa były traktowane jednakowo, a wtedy groźba sankcji wisiałaby także nad Francją, której rolnicy korzystają z hojnego wsparcia z unijnej kasy.

Reklama
IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »