Złoty osłabił się wobec głównych walut. Analitycy: Może pogłębić straty
Złoty osłabia się na fali globalnego wzrostu awersji do ryzyka. Wśród inwestorów nastąpiło pogorszenie nastrojów - powodem są słabe odczyty indeksów PMI dla gospodarek strefy euro. W efekcie kurs EUR/PLN jest blisko psychologicznej bariery 4,30.
W czwartek ok. godziny 9:40 za jedno euro trzeba było zapłacić niemal 4,30 zł - dokładnie jest to 4,296 zł. Poziom ten złoty osiągnął już wczoraj wieczorem, choć jeszcze w środę rano euro kosztowało 4,28 zł. Wszystko zmieniły jednak odczyty wskaźników PMI w strefie euro i za oceanem.
Jeden dolar kosztował z kolei 3,96 zł wobec 3,95 zł w środę po południu.
Za jednego franka szwajcarskiego ok. 9:40 trzeba było płacić ponad 4,50 zł - w środę po godzinie 16:00 cena helweckiej waluty wynosiła jeszcze 4,48 zł.
"Wczorajszy dzień nie był korzystny dla walut regionu; złoty i forint osłabiały się, podczas gdy korona czeska pozostała dość stabilna. Walutom nie sprzyjały rozczarowujące odczyty wskaźników PMI dla Niemiec i strefy euro oraz ogólnie słabsze nastroje na rynkach: globalne giełdy notowały straty wobec spadku optymizmu co do spółek związanych z technologią AI. Kurs EURPLN podszedł z okolicy 4,28 na początku dnia do 4,30 na koniec sesji i jest na tym poziomie również obecnie" - piszą w porannym raporcie rynkowym analitycy Santandera.
Jak wyjaśniają ekonomiści Alior Banku, odczyty PMI dla strefy euro, a także Francji i Niemiec "generalnie były gorsze od prognoz i sugerują przyhamowanie ożywienia w usługach oraz wydłużenie dekoniunktury w przemyśle". Stąd bierze się pesymizm globalnych rynków i ucieczka od aktywów uważanych za ryzykowne.
Jednocześnie PMI z amerykańskiej gospodarki dał korzystniejszy obraz sytuacji za oceanem, co dodatkowo wsparło dolara.
"Kurs EUR/PLN zbliżył się do ważnego technicznego oporu w okolicach 4,30 i jego przełamanie może otworzyć drogę do dalszego osłabienia" - zauważają w komentarzu ekonomiści Banku Millennium. Wtórują im koledzy z Pekao: "EUR-PLN (...) doszedł do ważnego poziomu oporu 4,30, którego pokonanie da przestrzeń do ruchu w kierunku 4,32".
O godz. 14:30 zostanie opublikowane pierwsze wyliczenie PKB w Stanach Zjednoczonych w II kwartale br. Może on stać się "impulsem do zmian" na rynku FX - piszą ekonomiści Millennium - o ile jego odczyt będzie miał wpływ na oczekiwania inwestorów co do ścieżki stóp w USA. "To trendy globalne będą zatem wyznaczały kierunek na krajowym rynku finansowym" - konkludują eksperci.