Zmęczony kierowca to niebezpieczny kierowca
Przemęczony kierowca, który nie spał przez 20 godzin, zachowuje się podobnie jak osoba mająca we krwi 0,5 promila alkoholu.
- Zaspanie i zmęczenie znacząco osłabia koncentrację, wydłuża czas reakcji oraz bardzo negatywnie wpływa na umiejętności prawidłowego oszacowania sytuacji na drodze. Podobnie działa alkohol czy narkotyki - porównuje dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault Zbigniew Weseli. - Osoby zmęczone i niewyspane mają o połowę wolniejsze reakcje niż osoby wyspane i wypoczęte - dodaje.
Wśród kierowców najbardziej narażonych na zaśnięcie podczas prowadzenia auta są pracownicy zmianowi siadający za kierownicą po nocnej zmianie, osoby przyjmujące leki uspokajające i inne leki osłabiające koncentrację, a także kierowcy zawodowi, jednorazowo pokonujący setki kilometrów.
Pierwszymi symptomami senności są ciężkie powieki i piekące oczy. - Nie lekceważ tych objawów i nie zwlekaj, tylko czym prędzej zatrzymaj pojazd w bezpiecznym miejscu. Zlekceważenie objawów mikrosnu może okazać się tragiczne w skutkach - ostrzega Weseli.
Jeżeli prowadzący nie pamięta co działo się na drodze przez ostatnie kilometry, nie zauważa znaków drogowych i sygnalizatorów, nie może utrzymać prosto głowy, to oznacza, że zasypia za kierownicą.
W czasie kilku sekund mikrosnu samochód może przejechać na przeciwległy pas ruchu. Dlatego w razie powyższych objawów lepiej zjechać na parking. Niemiecka policja szacuje, że co czwarty wypadek z ofiarą śmiertelną spowodowany był zmęczeniem.
Największe ryzyko zaśnięcia za kierownicą występuje pomiędzy północą i 5-6 rano. Kolejna fala senności może dopaść prowadzącego we wczesnych godzinach popołudniowych.
Zmęczenie za kierownicą wywołane jest nieustanną koncentracją, złymi warunkami pogodowymi oraz nieprawidłową pozycją za kierownicą. Zgarbiona sylwetka utrudnia oddychanie i pogarsza dotlenienie mózgu.
Zmęczenie wynika także z braku kontroli zdrowia i malejących zdolności motorycznych. - Za złe zdrowie nie odbiera się prawa jazdy, zaś dobry wzrok to nie tylko optyka, ale i przetwarzanie obrazów w mózgu - podkreśla Andrzej Grzegorczyk z Fundacji Zapobieganie Wypadkom Drogowym.
Także ciężkie posiłki nie sprzyjają skupieniu uwagi na prowadzeniu. Fizjologia jest nieubłagana, kierowca jest senny i organizm koncentruje się na trawieniu. Zdradliwe potrafią być także napoje energetyczne. Działają przez krótki czas, podnosząc poziom cukru we krwi.
Zmęczenie można zwalczyć krótką (15-minutową) drzemką. Dłuższa powoduje rozespanie.
Sporym wysiłkiem dla kierowców jest jazda nocą. Słaba widoczność zmusza do napięcia uwagi. Policja przypomina, że coraz częściej za kierownicą zasiadają osoby starsze, które potrzebują dwa razy więcej światła od osób w pełni sił.
Według niezależnych badań pieszy widoczny jest w światłach mijania z odległości 50 metrów. Jeżeli jest on wyposażony w elementy odblaskowe, odległość wzrasta 3-krotnie. W takiej samej proporcji zwiększa się bezpieczeństwo pieszych oraz pozostałych uczestników ruchu drogowego. Dlatego bardzo ważne są nie tylko elementy odblaskowe, ale i sprawne, prawidłowo ustawione światła.
Pracujący w Instytucie Transportu Samochodowego Tomasz Targosiński zwraca uwagę, że prowadzący zapominają ustawić korektorem położenie świateł lub korektor używany jest nieprawidłowo, więc zasięg snopa światła bywa niewystarczający do bezpiecznej jazdy samochodem z większą prędkością.
Co więcej z nadejściem nocy kierowcy muszą przyzwyczaić się do nietypowych warunków oświetlenia. - Za dnia obiekty są ciemne, a tło jasne. Nocą jest odwrotnie - zauważa ekspert ITS. To oświetlenie jest nienaturalne dla wzroku, co powoduje, że kierowca słabiej widzi i błędnie ocenia odległości. Jeżeli na dodatek jezdnia jest mokra, odbicie światła od nawierzchni oślepia prowadzącego i w takich warunkach trudno jest dostrzec niespodziewaną przeszkodę, szybciej nadchodzi zmęczenie - tłumaczy Targosiński.
Znużenie i monotonność szczególnie dają się we znaki kierowcom zawodowym, na których wpływają usypiająco. Z przeprowadzonych w Europie badań wynika, że co trzeci kierowca firm transportowych uważa zmęczenie i znużenie za najważniejszy problem w ocenie bezpieczeństwa pracy. Kierowcy twierdzą, że nie da się z tym nic zrobić.
Odmiennego zdania są inżynierowie. Kilku dostawców koncernów motoryzacyjnych opracowało elektroniczne systemy nadzorujące stan kierowcy. Zbierają dane z czujnika położenia koła kierownicy i systemu utrzymania auta w pasie ruchu. Jeżeli kierowca zbyt nerwowo rusza kierownicą lub jedzie wężykiem, wówczas algorytm odczytuje takie zachowanie jako zmęczenie i radzi kierowcy odpocząć.
Lexus stosuje umieszczone tuż nad kolumną kierownicy dwie małe kamery obserwujące w podczerwieni oczy prowadzącego. Wykrywają one mruganie. W razie zagrożenia wypadkiem auto uruchamia świetlny alarm.
Kolejne pomysły to badanie pracy serca kierowcy i jego fal mózgowych. Dane precyzyjniej opisują stan kierowcy niż wykrycie jazdy wężykiem, ale zarazem są bardzo kłopotliwe do uzyskania.
Politycy przyznają, że trudno o jednoznaczne dane z kamer raportujących stan oczu i mimikę prowadzącego. Nadal nie ma 100-procentowej pewności w ocenie stanu kierowcy i pewności wykrycia mikrosnu.
Władze Niemiec szacują, że systemy nadzorujące stan kierowcy pozwolą zmniejszyć liczbę wypadków spowodowanych zmęczeniem prowadzącego o połowę, co oznacza redukcję łącznej liczby wypadków w tamtym kraju o blisko 3 proc.