Związkowcy z PKP Cargo grożą strajkiem
Nie słabnie groźba strajku w kolejowej spółce PKP Cargo. Związkowcy chcą podwyżek płac dla załogi.
Związkowcy z "Solidarności" PKP Cargo nie strajkują, ale wciąż czekają na dogodny moment. Domagają się 250-ciu złotych podwyżki oraz stabilizacji miejsc pracy. Pracownicy boją się, że prowadzona przez zarząd spółki alokacja to opóźniona likwidacja - tłumaczy Henryk Grymel z kolejarskiej "Solidarności". Związkowcy ogłosili pełną gotowość strajkową we wszystkich zakładach.
W Polsce regularnie dochodzi do lokalnych protestów pracowników PKP Cargo. Ostatni odbył się w Tarnowskich Górach. Tamtejsi pracownicy coraz częściej są przenoszeni do delegatury w Katowicach - dodaje Henryk Grymel. Przypomina, że na Śląsku przed dwoma laty otwierano kilka delegatur PKP Cargo. Dziś ludzie przenoszeni są do największej, co wiąże się z koniecznością dojazdów i niepewną przyszłością.
PKP Cargo proponuje pracownikom dwustuzłotowe podwyżki. Prezes PKP Cargo Adam Purwin mówi, że od momentu wejścia spółki na giełdę, pracownicy mogą liczyć na pakiet akcji oraz cztero- i dziesięcioletnie gwarancje zatrudnienia.
Dotyczyć to ma 90 procent załogi. Prezes dodaje, że relokacje mają miejsce, ale wszystko jest zgodne z wynegocjowanym paktem gwarancji pracowniczych. - Część kompetencji w firmie musi się zmienić, część należy zbudować na nowo, a jeszcze inne należy rozwinąć - mówi. PKP Cargo ma zmienić profil - ma być ogólnym operatorem logistycznym, a nie tylko kolejowym.
Sztab protestacyjny związkowych kolejarzy może być zwołany na początku przyszłego miesiąca.