2013: Zwiększy się ruch w nieruchomościach

W październiku, po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy, w ramach programu "Rodzina na Swoim" kupiono więcej mieszkań używanych niż nowych. Sprzyjają temu głównie spadające ceny na rynku wtórnym. Możliwość skorzystania z dopłat do kredytu kończy się 31 grudnia tego roku, co dodatkowo napędza ruch w nieruchomościach.

Ostatnim dniem, kiedy będzie można złożyć wniosek kredytowy w programie "Rodzina na Swoim" jest 31 grudnia tego roku. Zdaniem analityka Home Broker Bartosza Turka zainteresowanie wygasającym programem będzie bardzo duże. Może wzrosnąć pod koniec roku nawet o kilkadziesiąt procent.

- Trudno się dziwić. Biorąc pod uwagę sytuację Warszawy, tutaj limity cen pozwalają rodzinie kupić mieszkanie 50 m2 za niecałe 290 tys. zł. Jeśli rodzina rzeczywiście kupi takie mieszkanie na kredyt w złotym, oprocentowanym na 6,5 proc., rozłożonym na 30 lat, to wtedy z budżetu państwa w ciągu ośmiu lat może liczyć na dopłaty rzędu 76 tys. zł. To jest ok. 1/4 wartości mieszkania - mówi Bartosz Turek Agencji Informacyjnej Newseria.

Reklama

Do niedawna w większości polskich miast skorzystanie z tak atrakcyjnej dopłaty mogło być realne tylko w sytuacji, kiedy kupujemy mieszkanie na rynku pierwotnym.

- Na rynku wtórnym znacznie trudniej jest znaleźć mieszkanie, które można kupić na kredyt z dopłatą, bo limity cen, które kwalifikują do dopłat, są o 20 proc. niższe niż na rynku pierwotnym - wyjaśnia analityk.

Jak tłumaczy, są jednak wyjątki. Chodzi o takie miasta jak Toruń czy Bydgoszcz, gdzie limity są na tyle wysokie, że zarówno na rynku pierwotnym, jak i na rynku wtórnym można kupić mieszkanie w programie "Rodzina na Swoim".

- Z drugiej strony mamy sytuację Krakowa, gdzie limity cen są niskie, że znalezienie jakiegokolwiek lokum na rynku pierwotnym lub wtórnym, które właśnie kwalifikuje się do dopłat, jest nie lada wyzwaniem - dodaje Bartosz Turek.

"Mieszkanie dla Młodych" słabsze niż RSN?

W październiku, po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy, kupiono w ramach programu "Rodzina na Swoim" więcej mieszkań na rynku wtórnym niż pierwotnym. 56 proc. kupowanych mieszkań to właśnie lokale używane. Chętnym na zakup w ostatnich dniach obowiązywania programu sprzyjać będą powolne, ale jednak wciąż widoczne spadki cen mieszkań.

Analiza cen transakcji przeprowadzonych przez klientów Open Finance i Home Broker wynika, że tylko we wrześniu cena metra kwadratowego mieszkania licząc miesiąc do miesiąca spadła w Krakowie o 7 proc.. W Warszawie i Lublinie spadek był na poziomie 6 proc. Jeśli chodzi o roczny spadek cen to w Warszawie, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Szczecinie i Gdańsku wyniósł on 10 proc. a w niektórych przypadkach nawet 18 proc. Najmniejsze spadki, bo około 5 proc., zanotowano w Olsztynie, Poznaniu Katowicach i Bydgoszczy.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Dowiedz się więcej na temat: Rodzina na Swoim | "Ruch" | mieszkanie | 'Ruch'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »