Ceny materiałów budowlanych w tym roku nie wzrosną
Rosnąca liczba pozwoleń na budowę i rozpoczętych inwestycji oraz uproszczenie procedur administracyjnych powodują, że na rynku materiałów budowlanych panuje ostrożny optymizm. Mimo lekkiego ożywienia popytu w tym roku branża nie spodziewa się jednak znaczącego wzrostu cen.
Według wstępnych danych GUS od początku roku do końca lipca wydano pozwolenia na budowę 92 237 mieszkań, czyli o blisko 16 proc. więcej niż przed rokiem (kiedy odnotowano spadek o ponad 22 proc.) Jeszcze mocniej wzrosła liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto - do 85 506, czyli o prawie 19 proc.
Jak podkreśla Szymon Kwapisz z warszawskiej filii firmy Polskie Składy Budowlane, ożywienie w budownictwie nie przekłada się na wzrost cen materiałów budowlanych. Według PSB w sierpniu w większości kategorii nastąpiły niewielkie zmiany cen, np. narzędzia i sprzęt budowlany podrożały o 0,6 proc., chemia budowlana była tańsza o 0,8 proc., a cement i wapno - o 0,6 proc. Najmocniej wzrosły ceny farb, lakierów i tapet - o blisko 6 proc.
- W naszej ocenie ceny obecnie są bardzo niskie, najniższe od wielu lat - uważa Szymon Kwapisz. - Nie wiem, czy może być jeszcze taniej.
Jak podkreśla, tegoroczny sezon wskazuje na pewne ożywienie, ale sprzedaż nie jest jeszcze na takim poziomie, jakiego życzyłaby sobie branża.
- Mamy środek sezonu budowlanego, więc sprzedaż jest - podkreśla Szymon Kwapisz. - Jej poziom nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwali, bo poprzednie lata na pewno były lepsze. Rynek wskazuje jednak na pewne odbicie, dlatego mamy nadzieję, że następny rok będzie naprawdę kluczowy.
Branża liczy na to, że w dalszym ciągu dynamicznie będzie rosła liczba wydawanych pozwoleń na budowę i zarówno firmy, jak i osoby prywatne będą rozpoczynać więcej inwestycji.
- Z drugiej strony jest wiele niewiadomych - wskazuje Kwapisz. - Nie wiemy, co będzie z kryzysem na Ukrainie ani jaki będzie on miał wpływ na wyniki w gospodarce. Kryzys na Wschodzie może być dużym kłopotem dla branży, a to będzie miało przełożenie na inne sektory, jak transport, i ogólnie na kondycję gospodarczą kraju.