Czy na rynku mieszkaniowym powstaje już bańka spekulacyjna?
Sytuacja na rynku mieszkaniowym zmieniła się. Podaż spada, deweloperzy budują mniej. Czy dzisiejsza sytuacja na rynku nieruchomości to jest już bańka spekulacyjna?
W okresie od lipca do września br. wydano pozwolenia na budowę 60 112 mieszkań i rozpoczęto budowę kolejnych 54 814 lokali, czyli w porównaniu do poprzedniego kwartału, odpowiednio o 14,35 i 11,35 proc. mniej - jak wynika z badań AMRON.
- Deweloperzy budują mniej. Czy to oznacza, że mamy bańkę spekulacyjną? Jednak nie. Nie ma jeszcze powodów do obaw przez rok, albo dwa lata - mówi w rozmowie z MarketNews 24 Jan Dziekoński, dyrektor projektów strategicznych MZURI.
Sytuacja może się zmienić. Możemy się spodziewać wzrostu stóp procentowych, przede wszystkim w 2019 r., ale może już w roku nadchodzącym.
- Rosnące koszty kredytu mogą się przełożyć na spadek popytu. Będziemy mieli sytuację odwrotną od obecnej. I gdy będzie wysoka podaż i niski popyt, to może oznaczać szybki spadek cen - wyjaśnia J.Dziekoński.
W innym scenariuszu bańka na rynku mieszkaniowym może być wywołana przegrzaniem się obecnie dobrej koniunktury na świecie. - Powodów dziś nie znamy, to może być bitcoin czy sytuacja chińskiej gospodarki - dodaje ekspert.