Dopłaty do kredytu na mieszkanie. Od lipca państwo chce dorzucać się do rat
Pierwsze Mieszkanie 2023 to zapowiedziany przez rząd program wsparcia młodych Polaków, którzy chcą kupić własną nieruchomość. Zgodnie z planem przedstawionym przez ustawodawcę, celem programu jest pomoc przy zakupie pierwszego mieszkania w postaci dofinansowania udzielonego do kredytu. Pierwsze Mieszkanie ma ruszyć w lipcu i już wtedy ma zacząć się dopłacanie przez państwo do rat kredytu. Kto i na jaką dokładnie pomoc może liczyć? Wyjaśniamy.
Program Pierwsze Mieszkanie został już zapowiedziany przez rząd, który wyjaśnił, że za pomocą nowej akcji chce wesprzeć młodych Polaków w procesie zakupu swojej pierwszej nieruchomości. Harmonogram przewiduje, że Pierwsze Mieszkanie wystartuje 1 lipca 2023 roku. Co dotychczas wiemy o programie i kto może z niego skorzystać?
Zgodnie z zapowiedzią program Pierwsze Mieszkanie skierowany jest do młodych Polaków, którzy nie mają własnego "M", a planują zakup nieruchomości. O udział w programie starać się mogą Polacy do 45. roku życia, którzy nie mają na własność domu, mieszkania ani spółdzielczego prawa do domu bądź lokalu. Jeśli o udział w Pierwszym Mieszkaniu stara się para, wystarczy że jedna z osób jest poniżej wskazanej w warunkach udziału cezury wiekowej.
W ramach programu Pierwsze Mieszkanie możemy uzyskać tak zwany bezpieczny kredyt w wysokości 500 tys. zł w wypadku osób samotnych i aż 600 tys. zł w wypadku par. Przy udzielaniu tego kredytu wkład własny nie będzie wymagany, a zaledwie 2 proc. ma wynieść zagwarantowane oprocentowanie tego zobowiązania finansowego. Resztę opłat dotyczących kredytu opłacać ma państwo.
"Budżet państwa przez 10 lat będzie dopłacał różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących (aktualne na dzień ustalenia wysokości oprocentowania stałą stopą kredytową w dniu udzielenia kredytu i po 5 latach), a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc." - czytamy na stronach Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Kredyt z programu Pierwsze Mieszkanie będzie można wykorzystać na zakup nowego, jak i używanego mieszkania lub domu. Kwotę kredytu można będzie również przeznaczyć na wybudowanie nieruchomości. Trzeba jednak podkreślić, że dopłaty do rat kredytu nie będą uwzględniać ani marży bankowej (nie może być wyższa od marży nałożonej na inne kredyty hipoteczne banku), ani prowizji - o ich opłacenie będziemy musieli postarać się sami.
Aby uniemożliwić nadużycia, ustawodawca podkreślił w zasadach programu, że środki z Pierwszego Mieszkania wykorzystać można jedynie na zakup nieruchomości w celach mieszkaniowych. Wsparcie w spłacie kredytu mieszkaniowego będzie można łatwo stracić, jeśli okaże się, że w ciągu roku od zakupu nieruchomości przy pomocy bezpiecznego kredytu nie zaczniemy prowadzić w niej gospodarstwa domowego.
Pomoc w ramach Pierwszego Mieszkania stracimy również wówczas, gdy w trakcie otrzymywania dopłat do kredytu:
- sprzedamy nieruchomość,
- wynajmiemy ją,
- zmieni się sposób użytkowania nieruchomości (np. zamiast mieszkać zaczniemy tam prowadzić działalność gospodarczą),
- nabędziemy kolejną nieruchomość,
- zrezygnujemy z prowadzenia gospodarstwa domowego.
Jeśli dopuścimy się któregoś z tych działań w okresie świadczenia wsparcia przez państwo, będziemy zmuszeni zwrócić udzielone nam dopłaty wraz z odsetkami. Co gorsza, uzyskany korzystnie kredyt wrócić może na warunki rynkowe, co w dobie obecnych stóp procentowych może być zabójcze dla niejednego kredytobiorcy.
Z bezpiecznego kredytu o oprocentowaniu 2 proc. skorzystać będzie można w okresie od 1 lipca 2023 roku do 31 grudnia 2027 roku (z możliwością przedłużenia terminu). Już teraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii szacuje, że zainteresowanie programem będzie niemałe. Zgodnie z prognozami resortu tylko w okresie 2023-2024 w ramach programu Pierwsze Mieszkanie udzielonych ma zostać aż 50 tys. bezpiecznych kredytów.
Przemysław Terlecki
