Dynamika inwestycji mieszkaniowych po pierwszym półroczu wciąż na plusie, choć ze słabnącą tendencją
Najnowsza publikacja danych sygnalnych GUS, prezentująca osiągnięcia budownictwa mieszkaniowego w czerwcu oraz w całym pierwszym półroczu bieżącego roku, wskazuje na wciąż trwającą koniunkturę inwestycyjną na pierwotnym rynku mieszkaniowym. Jednak z tradycyjnego w latach ubiegłych trendu rekordowego poprawiania wyników rok do roku pozostało już niewiele.
W czerwcu deweloperzy trzeci miesiąc z rzędu kontynuowali korektę silnego wybicia wolumenu inwestycji rozpoczętych z początku roku. Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl osiągnięty tym razem wynik 10,5 tys. lokali był o blisko jedną piątą gorszy w relacji rok do roku. Jednak dane za całe półrocze na poziomie 66,6 tys. jednostek okazały się minimalnie lepsze od tych z pierwszych sześciu miesięcy 2018 roku. Z półrocznych danych GUS dowiadujemy się tym samym, że mieszkaniowe inwestycje deweloperskie wciąż pozostają na fali, jednak o wyraźnie słabnącym charakterze, który prawdopodobnie ulegnie dalszemu regresowi w kolejnych miesiącach.
Wolumen mieszkań rozpoczętych ogółem w czerwcu również potwierdza wciąż progresywny charakter inwestycyjnej koniunktury w pierwotnym segmencie krajowego rynku mieszkaniowego. Wynik półroczny na poziomie ponad 115 tys. lokali okazał się lepszy rok do roku, jednak tym razem zaledwie o 1,5 proc.
Słabnącą tendencję wzrostową potwierdza policzony dla wszystkich form budownictwa rezultat czerwcowy nowych inwestycji na poziomie niespełna 19 tys. mieszkań. Jest to wynik gorszy w relacji rok do roku aż o 15 proc., co raczej kiepsko wróży perspektywom na kolejne miesiące i kwartały.
Nie inaczej ma się sprawa z nowymi pozwoleniami na budowę. Jak podliczyli eksperci portalu RynekPierwotny.pl ogółem było ich w zakończonym półroczu niespełna 129 tys., co na razie daje wynik tylko minimalnie gorszy - rzędu 2,5 proc. - od osiągniętego w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z kolei miesięczny, liczony ogółem wolumen nowych pozwoleń wydanych inwestorom w tegorocznym czerwcu wyniósł 21,7 tys., co oznacza czteroprocentowy regres roku do roku.
Natomiast majowa "eksplozja" deweloperskich pozwoleń została w czerwcu skorygowana aż o blisko jedną czwartą do poziomu 13 tys. jednostek. Jest to jednak w dalszym ciągu bardzo dobry rezultat miesięczny, tylko symbolicznie ustępujący osiągniętemu w czerwcu ub. roku. Mimo to jednak wolumen deweloperskich pozwoleń za całe półrocze br. na poziomie 77,7 tys. jest o 5,5 proc. słabszy rok do roku, a spadek ten w kolejnych miesiącach raczej ulegnie dalszemu pogłębieniu.
Statystyki nowych pozwoleń na budowę są podstawowym parametrem oceny potencjału popytowego rynku w przyszłych okresach przez inwestorów, zwłaszcza zaś deweloperów. Wygląda więc na to, że w dalszym ciągu oceniają oni perspektywy rozwoju koniunktury mieszkaniowego rynku pierwotnego w dłuższym terminie jeśli nawet nie jako optymalne, to na pewno obiecujące. Widać jednak wyraźnie pierwsze symptomy niepewności.
Natomiast wciąż w pełni optymistycznym ogniwem bieżących danych GUS pozostaje sytuacja dotycząca mieszkań oddawanych do użytkowania, zwłaszcza w przypadku deweloperów. Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl ogółem w okresie styczeń - czerwiec br. oddano prawie 95 tys. mieszkań, czyli aż o 14,4 proc. więcej aniżeli w analogicznym okresie ubiegłego roku. Tak spektakularny progres to w decydującym stopniu dzieło deweloperów, którzy z wynikiem 9,7 tys. lokali oddanych w czerwcu poprawili wynik z analogicznego miesiąca ub. roku o dokładnie jedną trzecią.
W sumie półroczny wynik mieszkań oddanych z przeznaczeniem na sprzedaż lub wynajem osiągnął wolumen 58,8 tys., poprawiając wynik pierwszego półrocza 2018 roku o 22,4 proc. Szkoda jednak, że ta kategoria danych GUS jest rezultatem rekordowej aktywności deweloperów sprzed około dwóch lat, a więc bez większego wpływu na koniunkturę bieżącą.
Statystyki budownictwa mieszkaniowego z najnowszej informacji GUS sygnalizują trwającą stabilizację aktywności inwestycyjnej pierwotnego rynku mieszkaniowego w minionym miesiącu i pierwszym półroczu br., choć wciąż na wysokim poziomie. Brak symptomów potencjału rynku do naturalnych w ostatnich latach zwyżek wolumenów inwestycyjnych inwestorów jest najprawdopodobniej zapowiedzią bliskiego przesilenia, które w wynikach sprzedażowych deweloperów jest już faktem od ponad roku.
Bardzo prawdopodobny umiarkowany trend spadkowy popytu na nowe mieszkania, potwierdzony w najnowszych, półrocznych raportach deweloperów giełdowych, jeszcze przed końcem roku powinien znaleźć swoje przełożenie także na korektę ich statystyk inwestycyjnych w kolejnych raportach GUS.
Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl