Falowiec w Gdańsku jednym z najdłuższych bloków Europy. Z najwyższych pięter widać Hel

Najdłuższy budynek mieszkalny w Polsce znajduje się w Gdańsku przy ul. Obrońców Wybrzeża. Falowiec powstał nieco ponad 50 lat temu, ma ponad 860 metrów długości i ok. 6 tys. mieszkańców. Nie jest to jedyny tego typu blok w Polsce, ale z pewnością jest tym najbardziej rozpoznawalnym.

Gdańsk pod względem architektonicznym kojarzy się głównie ze starówką, pomnikiem Neptuna i Bazyliką Mariacką. Jednak w mieście tym oprócz powyższych zabytków znajdują się również inne ważne dla polskiej architektury budynki. Jednym z nich bez wątpienia jest falowiec z ul. Obrońców Wybrzeża.

Jest on najdłuższym budynkiem mieszkalnym w naszym kraju i trzecim w Europie. Warto poświęcić chwilę na jego obejrzenie, gdy następnym razem będziesz odwiedzać Trójmiasto.

Falowce - co to takiego?

Istnieje szansa, że do tej pory nie spotkałeś się z tym określeniem. Falowcami nazywa się bloki mieszkalne, które były budowane na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Swoją nazwę zawdzięczają charakterystycznym "pofalowanym" bryłom, w których ważną rolę odgrywa odpowiednio ukształtowana elewacja oraz układ balkonów.

Reklama

Wejścia do mieszkań w falowcach zazwyczaj umiejscowione są w galeriach, które z kolei są ze sobą połączone klasycznymi klatkami schodowymi.

Najsłynniejsze polskie falowce powstały w Gdańsku-Przymorzu, ale można je również znaleźć w Gdańsku Nowym Porcie oraz w Łodzi. Chcąc obejrzeć łódzkie falowce, należy pytać o "łamańce", ponieważ w tym regionie tak właśnie zwykło się nazywać te nietypowe budynki. Falowce-łamańce stanowią również element pejzażu poznańskiego Żegrza.

Co ciekawe, falowce są jednym z elementów, który łączy nas z włoską architekturą. Swego czasu cieszyły się one popularnością również w słonecznej Italii.

Najsłynniejszy polski falowiec jak małe miasteczko

Gdański falowiec jest doprawdy imponującym budynkiem. Ma 11 pięter i ciągnie się przez ponad 860 metrów. Na tej długości znajduje się 16 klatek schodowych.

Falowiec przy ulicy Obrońców Wybrzeża jest domem dla 6 tys. mieszkańców, którzy żyją w 1792 mieszkaniach. Aby zapewnić dobrą komunikację takiej liczbie gdańszczan, zdecydowano się na umieszczenie wzdłuż bloku aż trzech oddzielnych przystanków autobusowych.

Dłuższymi budynkami mieszkalnymi w Europie są jedynie rzymski Corviale liczący 980 metrów i wiedeński Karl Marx Hof, który ma aż 1100 metrów.

Pięćdziesięcioletni kolos

Dla tych, którzy utyskują na kondycję współcześnie stawianych budynków, gdański falowiec może być wzorem architektury wielorodzinnej sprzed lat. Oczywiście nie wszyscy chcieliby mieszkać w tak olbrzymim bloku. Jednak bez wątpienia na uwagę zasługuje fakt, że pomimo swoich lat, falowiec nadal spełnia dobrze swoją funkcję.

Gdański budynek powstawał w latach 1970-73. Został zaprojektowany przez trio architektów: Danutę Olędzką, Tadeusza Różańskiego i Janusza Morka, którzy za swoją pracę otrzymali nagrodę w ramach konkursu SARP w 1952 roku. Przedmiotem konkursu było zaplanowanie nowego gdańskiego osiedla, które miałoby składać się z sześcio- i jedenastopiętrowców o łącznej powierzchni 6 km kwadratowych.

Falowiec został postawiony w innowacyjnej jeszcze na tamte czasy technologii wielkopłytowej, czyli z prefabrykatów. Tak wielki budynek potrzebował odpowiedniego logistycznego podejścia do budowy: oddawany był do użytku w czterech turach. Pierwszym segmentem użytkowanym przez mieszkańców była część bloku od ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego (niegdyś ulicy Dąbrowszczaków).

Cały budynek ma kształt delikatnego łuku, co można najlepiej dostrzec na zdjęciach z lotu ptaka. Każdy z czterech segmentów ustawiony jest względem sąsiadującego pod kątem 165 stopni. Kilka dekad temu można było przespacerować się wzdłuż całego budynku po jednej z umieszczonych na zewnątrz galerii. Obecnie nie jest to możliwe ze względu na wprowadzone zmiany, z których najważniejszymi są ścianki oddzielające poszczególne klatki schodowe.

Mieszkania w falowcu mają zbliżony układ: od strony galerii (czy również klatek schodowych) położone są kuchnie, natomiast pokoje dzienne z balkonami znajdują się od strony południowej.

Najlepszym widokiem mogą się cieszyć mieszkańcy najwyższych pięter: z ich okien widać Bałtyk, a jeśli pogoda sprzyja, to nawet cały Hel.

Jaka jest przyszłość falowców?

Bloki z wielkiej płyty mają się w całej Polsce całkiem dobrze i nie wygląda na to, aby ktokolwiek planował ich wyburzenie. Można się spierać co do jakości budownictwa czy estetyki, jednak prawdą jest, że w efektywny sposób zapewniają dach nad głową wielu tysiącom rodzin.

Zamiast zastanawiać się nad ich pozbyciem się z miejskiego krajobrazu, poszukiwane są drogi do lepszego wkomponowania tych budynków w tkankę miejską. W przypadku gdańskiego falowca taką próbę podjął Adrian Mania, młody projektant.

Jego koncepcja "Białych falowców" narodziła się z potrzeby odpowiedzenia na problem modernistycznych budynków tak popularnych nad Wisłą. Nie jest tajemnicą, że wiele osiedli wielkopłytowych jest w dość kiepskim stanie technicznym, a jeśli nawet zapewniają komfortowe mieszkanie, to ich kolejne renowacje oszpecają je z zewnątrz jaskrawymi elewacjami.

Te minusy mogą nam przesłaniać plusy kompleksów modernistycznych budynków. Jednym z nich jest chociażby to, że w przeciwieństwie do współcześnie stawianych osiedli wielorodzinnych, mają one dobrze przemyślane strefy zielone i publiczne, przeznaczone do relaksu.

Mania postanowił podkreślić ten atut falowców poprzez "przemalowanie" ich w programie graficznym na biało. Efekt jest wyjątkowo interesujący i pokazuje, jak wielki potencjał drzemie w kilkudziesięcioletnich budynkach.

Falowiec w Gdańsku staje przed wyzwaniami związanymi z modernizacją i dostosowaniem do współczesnych standardów. Jednak jego unikalna architektura i możliwości tkwiące w przestrzeni publicznej wokół niego dają nadzieję na nowe, ciekawe rozwiązania, które pozwolą budynkowi zachować blask i funkcjonalność na kolejne dekady.

KO

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gdańsk | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »