Inwestycje w nieruchomości coraz popularniejsze
Z uwagi na niskie oprocentowanie lokat bankowych Polacy coraz częściej inwestują w rynek nieruchomości. W Warszawie stopa zwrotu wynosi ok. 3-4 proc., a na rynkach regionalnych może być prawie dwukrotnie wyższa - oceniają eksperci OPG Property Professionals. Osobnym segmentem tego rynku, który także mocno zyskuje na popularności, są inwestycje w nieruchomości premium oraz domy wakacyjne.
- Nieruchomości są zdecydowanie najlepszą formą inwestowania, jeśli chodzi o ochronę kapitału. Czasami można zarobić na nich więcej, ale jest to ściśle uzależnione od momentu wejścia i wyjścia z inwestycji w cyklu koniunkturalnym. Standardowo na rynku mieszkaniowym w Warszawie te stopy zwrotu są niewielkie, rzędu 3-4 proc. Na rynkach regionalnych ten zysk często jest prawie dwukrotnie wyższy - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Michał Styś, dyrektor zarządzający OPG Property Professionals.
Przy obecnym poziomie inflacji i stóp procentowych nieruchomości są postrzegane jako bardziej zyskowna i bezpieczna forma lokowania kapitału. Generują stałe przepływy w postaci dochodów z najmu albo zysku ze sprzedaży. To w połączeniu z dobrą koniunkturą na polskim rynku nieruchomości przyciąga coraz większe grono inwestorów.
Z danych Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami wynika, że w ubiegłym roku 51 proc. Polaków wskazywało nieruchomości jako najlepszą formę lokaty kapitału. Popyt na mieszkania wzrósł w tym czasie o 20 proc., a deweloperzy oddali do użytku w 2016 roku blisko 80 tys. nowych lokali (wzrost o prawie jedną trzecią). Jak wskazuje firma Reas, w I połowie 2017 roku na sześciu największych rynkach w Polsce na sprzedaż trafiło ponad 33 tys. nowych mieszkań.
Systematycznie rośnie też rynek nieruchomości luksusowych. Poland Sotheby's International Realty szacuje, że jego obecna wartość sięga około 3,6 mld zł. W 2016 roku zamożni inwestorzy kupili ponad dwa tysiące nieruchomości zaliczanych do luksusowych (ich cena przekracza 1 mln zł). Najbardziej pożądane są duże, przestronne apartamenty w Warszawie.
- Inwestorzy zamożni szukają przede wszystkim prestiżu i unikalnego produktu. Chcą się wyróżniać i nie do końca chodzi im o zwrot kapitału. Bardzo często jest to chęć posiadania czegoś unikatowego, bo niekoniecznie są to inwestycje, które mają przynosić pasywny dochód. Raczej jest to drugie albo nawet trzecie miejsce do pomieszkiwania - mówi Michał Styś.
Z kwietniowego raportu "Luxury Realty Map" Poland Sotheby's International Realty wynika, że rynek nieruchomości luksusowych jest skupiony w dużych miastach. W latach 2012-2016 zwiększył swoją wartość o 40 proc. Ten segment rośnie już od około trzech lat, jednak Polska w dalszym ciągu jest pod tym względem wschodzącym rynkiem i ma duży potencjał.
- Rynek nieruchomości luksusowych to segment, który dopiero się kształtuje. Jest mało tego typu transakcji, ponieważ muszą to być bardzo dobrze dopracowane projekty - takie, które mają specyficzną lokalizację, są bardzo dobrze zaprojektowane i mają ciekawe otoczenie - mówi Styś. - W zeszłym roku było przeprowadzonych kilka zakupów zagranicznych funduszy mieszkaniowych, głównie niemieckich, które kupują już całe pakiety mieszkań, również z trochę wyższego segmentu. Bardziej luksusowych inwestycji jest jednak bardzo niewiele.
W ostatnich latach coraz popularniejsze są domy wakacyjne i aparthotele. Inwestycja polega na tym, że deweloper buduje hotel, a inwestorzy wykupują w nim na własność poszczególne apartamenty, które później wynajmują, czerpiąc z nich zyski. Całością zarządza operator, który dba o wszystko: począwszy od promocji i marketingu, poprzez konserwację, aż po pozyskiwanie nowych klientów i obsługę gości hotelowych.
- Domy wakacyjne to kolejny segment rynku, który dopiero w Polsce raczkuje. Społeczeństwo sukcesywnie się bogaci, część stać na coraz bardziej zróżnicowane formy wypoczynku, z perspektywą posiadania nieruchomości, na której można zarobić, przy okazji przebywając w niej przez kilka tygodni w roku na urlopie. Jest to dość popularna forma lokowania kapitału w rejonie największych miast turystycznych na północy i w górach - mówi ekspert.