Katowice migrują na południe
58% poszukujących mieszkań na katowickim rynku pierwotnym nie chce mieszkać w centrum Katowic. Tylko 7% wybrałoby stolicę aglomeracji na swój nowy dom. Najczęściej wskazywanymi lokalizacjami poza centrum Katowic są "prestiżowe" dzielnice Ligota, Zarzecze, Brynów oraz Piotrowice. To właśnie w tych dzielnicach deweloperzy coraz chętniej decydują się na inwestycje. Obecnie jest ich aż 9.
- Ludzie coraz częściej wolą żyć z dala od zgiełku wielkiego miasta, zapewniając sobie ciszę i prywatność. Na przenosiny decydują się zarówno całe rodziny z małymi dziećmi, osoby starsze, jak również osoby młode, dla których odległość 13 km od centrum nie stanowi żadnego problemu- mówi Monika Śleziońska dyrektor ds. marketingu i sprzedaży MK Inwestycje. - Przedmieścia wybierają także ci, którzy mają ograniczony budżet na zakup nowego domu lub mieszkania. Ceny lokali w tych dzielnicach są, bowiem niższe nawet o 20% w stosunku do tych w centrum Katowic, co przy obecnej zaostrzonej polityce kredytowej jest czynnikiem kluczowym przy wyborze lokalu - ocenia Śleziońska.
Przedmieścia na topie
Ale na cenie się nie kończy. Coraz częściej za powód rosnącej popularności przedmieść w stolicy Śląska podaje się trend przenosin, który do stolicy aglomeracji dotarł z dużym poślizgiem. Mieszkańcy Katowic dopiero zaczynają doceniać swoje przedmieścia. Jeszcze dwa lata temu, brakowało tu nowych inwestycji, o ciekawej architekturze, dających klientom wybór. Jedyną opcją było wybudowanie własnego domu lub odkupienie, używanego od poprzedniego właściciela. Obecnie powstało wiele osiedli, które kuszą zarówno ceną, architekturą, jak i lokalizacją.
Jednym z takich miejsc jest Osiedle Zagajnik, położone niecałe 15 minut drogi od katowickiego rynku. Zróżnicowana zabudowa i architektura, przyciąga zarówno rodziny, jak i singli, ceniących nowoczesność i funkcjonalność.
Młodzi ludzie decydują się na zamieszkanie na przedmieściach z powodów ekonomicznych. Za tę samą kwotę przeznaczoną na mieszkanie w centrum na przedmieściach można mieć własny dom. Duże znaczenie ma także fakt, ze wiele inwestycji mieszkaniowych na przedmieściach kwalifikuje się dziś do programu "Rodzina na swoim".
Dorobili się w mieście, inwestują na terenach podmiejskich
Trend przenosin, jaki dziś można zaobserwować w Katowicach nie wynika tylko z niższych cen mieszkań i domów w Zarzeczu czy Ligocie - oceniają analitycy. Powodem jest także bogacenie się wielu mieszkańców Śląska. - Dziś coraz częściej obserwujemy tendencję odwrotną do tej sprzed paru lat, kiedy przybywało mieszkańców Katowic. Dziś ci sami ludzie, już z pozycją i zgromadzonym kapitałem przeprowadzają się na tereny podmiejskie. Są to zarówno biznesmeni, lekarze, prawnicy jak również całe rodziny, dla których przedmieścia są kolejnym krokiem, po mieszkaniu w domach z wielkiej płyty - mówi Śleziońska.
Ten trend - zdaniem deweloperów - przyczynia się także w dużej mierze do rozwoju infrastruktury terenów podmiejskich.
Własny biznes w okolicy
Wiele osób decyduje się także na założenie własnego biznesu na przedmieściach. W ciągu ostatnich dwóch lat w południowych dzielnicach Katowic powstało blisko 100 poradni, także nowe ośrodki sportowe, korty tenisowe i sklepy, w tym liczne franczyzy. - Pojawienie się nowych mieszkańców, przyciąga inwestorów. Nowe inwestycje z kolei kuszą kolejnych mieszkańców do wyboru przedmieść - mówi Śleziońska.
Najczęściej dziś wybieranymi kierunkami migracji w Katowicach są dzielnice: Ligota, Podlesie, Zarzecze, Brynów, Piotrowice i Ochojec. Te dzielnice coraz częściej wybierają także mieszkańcy miast ościennych - Mikołowa, Tychów, Chorzowa, Bytomia czy Siemianowic Śląskich, jako powód podając atrakcyjną cenę, oraz brak podobnych inwestycji w ich miasta. Jak wskazują analitycy, wybór mieszkania czy domu w południowych dzielnicach Katowic może okazać się inwestycja niezwykle trafną. Rozwój terenów podmiejskich, oraz powstawanie kolejnych osiedli przyczyni się do wzrostu wartości inwestycji w ciągu najbliższych 5 lat.