Kontrole zapukają do drzwi. Będą sprawdzać, kto zapłacił 800 zł

Kontrole pukają do drzwi domów jednorodzinnych. To efekt wprowadzenia prawa z kwietnia 2023, chodzi o świadectwo energetyczne. Obecnie jego posiadanie jest wymagane, ale nie każdy musi je mieć. Obowiązkiem stały się również okresowe kontrole systemów grzewczych. Według prawa te odbywać się powinny raz na 2, 3, 4 lub 5 lat.

  • Zmiany w prawie dotyczące świadectwa energetycznego obowiązują od kwietnia 2023.
  • Właściciele nieruchomości powinni posiadać świadectwo energetyczne, ale nie dotyczy to każdego.
  • Posiadanie papierów sprawdzane jest w trakcie kontroli ogrzewania. Ich częstotliwość zależy od źródła ciepła.

Świadectwo energetyczne to obowiązek w odniesieniu do nieruchomości mieszkalnych, które zostają wystawione na sprzedaż lub najem. Prawo, które wprowadziło ten wymóg, wdrożyło również cykliczne kontrole ogrzewania w nieruchomościach.

Reklama

Kto powinien mieć świadectwo energetyczne?

Świadectwo energetyczne wskazuje zapotrzebowanie energetyczne nieruchomości w skali roku. Informacje te pomagają oszacować wydatki na energię potrzebną do zasilenia odpowiednich systemów. Mowa o oświetleniu, ogrzewaniu czy klimatyzacji. Remont, który odbija się na profilu energetycznym nieruchomości w efekcie wymaga wydania nowego świadectwa energetycznego.

Ile kosztuje świadectwo energetyczne?

Świadectwo energetyczne kosztuje zwykle do kilkuset złotych. Na cenę wpływają wielkości lokalu i jego lokalizacja. Cena dokumentu zwykle waha się od 500 zł do 800 zł. Aby go wyrobić, trzeba przeprowadzić operat energetyczny. Przeprowadzić go mogą osoby, które posiadają kwalifikacje budowlane w myśl art. 14 ust. 1 Prawa budowlanego oraz firmy wyspecjalizowane w audytach. Brak świadectwa energetycznego może grozić nałożeniem grzywny do 5 tys. zł.

Oni nie muszą mieć świadectwa energetycznego

Prawo wskazuje, że świadectwo energetyczne powinni mieć:

  • właściciele budynków wybudowanych po 2009 roku, 
  • właściciele budynków postawionych przed 2009 rokiem, które są przeznaczone do sprzedaży oraz pod wynajem.

Świadectwo energetyczne nie jest więc wymagane od właścicieli budynków, którzy wykorzystują je na prywatny użytek. Gdy tylko jednak zdecydują się na sprzedaż obiektu lub jego najem, muszą wyrobić dokument.

Kontrole pukają do domów. Sprawdzą, czy masz dokument za 800 zł

Ustawa o świadectwie energetycznym wprowadziła cykliczne kontrole systemów ogrzewania. To, jak często się odbywają, zależy od źródła ciepła. Liczy się moc kotła oraz paliwo:

  • kontrola raz na 2 lata - kotły opalane paliwem ciekłym lub stałym o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
  • kontrola raz na 3 lata - źródła ciepła niewymienione w zestawieniu, dostępne części systemu ogrzewania lub połączonego systemu ogrzewania i wentylacji, o sumarycznej nominalnej mocy cieplnej większej niż 70 kW,
  • kontrola raz na 4 lata - kotły ogrzewane gazem o nominalnej mocy cieplnej większej niż 100 kW,
  • kontrola raz na 5 lat - kotły o nominalnej mocy cieplnej od 20 kW do 100 kW.

Przemysław Terlecki

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kontrole | ogrzewanie | Świadectwo energetyczne | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »