Legalizacja samowoli zbyt droga
Przepisy o legalizacji samowoli budowlanych, wbrew intencjom ustawodawcy, odgrywają coraz mniejszą rolę. Blokadą dla inwestorów są wygórowane opłaty legalizacyjne. Na przykład za legalizację domu jednorodzinnego trzeba zapłacić 50 tys. zł, a garażu 25 tys. zł.
Dla właścicieli takich obiektów kary te są za wysokie. Są oni więc zmuszeni do rozbierania swoich budynków. Taka jest bowiem konsekwencja niezapłacenia opłaty legalizacyjnej w terminie.
- W trakcie budowy domu zdecydowałem się na dobudowanie do niego garażu. Kierownik budowy zapewniał mnie, że zmiany zostaną uwzględnione w projekcie. Okazało się jednak inaczej i teraz nadzór budowlany straszy mnie 50 tys. zł grzywny albo rozbiórką domu. Nie stać mnie na zapłacenie takich pieniędzy i nie wiem, co mam zrobić - pisze do GP, prosząc o pomoc, Tadeusz z Gliwic.
Wysokie opłaty legalizacyjne to efekt złego systemu ich naliczania. Opłata ta w żaden sposób nie jest bowiem uzależniona od rodzaju przewinienia, jakiego dopuścił się inwestor. Nie jest ona też zależna od stopnia zaawansowania prac. Nie ma żadnego znaczenia, czy inwestor ukończył już budowę domu, czy dopiero przystąpił do prac.
- Opłata legalizacyjna jest uzależniona od rodzaju obiektu i celu, jakiemu ma służyć, oraz od jego kubatury - wyjaśnia Elżbieta Pawlikowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Oławie.
Arkadiusz Jaraszek
Czy urlopy macierzyńskie i wychowawcze chronią przed zwolnieniem? Zobacz poradnik Gazety Prawnej.