Lekki wzrost cen mieszkań w większości miast

Utrzymuje się lekki wzrost cen mieszkań, w większości miast notujemy kilkuprocentowe podwyżki, choć w niektórych miastach stawki ulegają obniżkom. Deweloperzy wykorzystują dobry czas i rozwijają biznes, w ostatnim roku rozpoczęli budowę ponad 78 tys. nowych lokali mieszkalnych, a na kolejne 84 tys. dostali pozwolenia. To wartości rekordowe od wielu lat.

O prawie 10 proc. wzrosły w ostatnim roku ceny mieszkań w Bydgoszczy - to efekt m.in. niskiej bazy, ale także działania programu Mieszkanie dla Młodych, który dawał deweloperom szanse na podnoszenie cen, z czego ci skrzętnie korzystali pociągając za sobą stawki na rynku wtórnym. W skali kraju ceny są jednak nadal stabilne z tendencją do lekkich wzrostów.

Z 11 największych rynków badanych przez Home Brokera i Open Finance, przez ostatnich 12 miesięcy ceny zwiększyły się w ośmiu, a w trzech spadły.

Najnowsze notowanie Indeksu Cen Transakcyjnych to 824,31 pkt, co jest wartością o 0,54 proc. wyższą niż przed rokiem i o 2,45 proc. Od kilku miesięcy indeks przebywa ponad poziomem 820 pkt, poniżej którego spędził poprzednie prawie dwa lata. Obserwujemy okres stabilizacji cen mieszkań z tendencją do lekkich wzrostów. Indeks wyliczany jest na podstawie transakcji na rynku mieszkaniowym dokonanych przez klientów Home Brokera i Open Finance, pokazuje on realną zmianę cen na rynku mieszkaniowym w największych miastach.

Reklama

Indeks Cen Transakcyjnych Home Broker i Open Finance

Źródło: Home Broker i Open Finance; na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firm.

Najdroższym dużym miastem Polski niezmiennie jest Warszawa, wg aktualnego odczytu metr kwadratowy mieszkania w stolicy to przeciętnie wydatek ponad 7,4 tys. zł. To o 90 proc. więcej niż w Katowicach i Łodzi oraz 130-140 proc. więcej niż w Bielsko-Białej i Zielonej Górze. Drugim najdroższym dużym miastem w Polsce jest Kraków, ale średni poziom cen nie przekracza tam 6 tys. zł za mkw., przeciętne stawki powyżej 5 tys. zł za mkw. są jeszcze w Gdańsku i Gdyni (5,2-5,3 tys. zł) oraz Poznaniu i Wrocławiu (5,5 tys. zł).

Warto też zwrócić uwagę na zróżnicowanie cen w poszczególnych lokalizacjach. Na przykład w Krakowie bez większego problemu można znaleźć mieszkania w cenie niższej niż 4 tys. zł za mkw., a jednocześnie w najbardziej prestiżowych apartamentowcach musimy liczyć się z wydatkiem na poziomie kilkunastu tysięcy złotych za metr kwadratowy. Podobnie jest w też w Trójmieście czy Warszawie. Aktualnie większość inwestycji deweloperskich realizowanych jest na obrzeżach miast, gdzie ziemia jest po prostu tańsza i łatwiej o pozwolenie na budowę. Projekty w atrakcyjnych punktach miast wymagają większych nakładów czasu i kapitału, ale mogą przynosić wyższe zyski.

Przeciętne ceny metra kwadratowego mieszkania w największych miastach Polski i ich zmiana w czasie

Źródło: Home Broker i Open Finance; na podstawie transakcji przeprowadzonych przez klientów firm.

- Obserwowany wzrost cen mieszkań w prawie całym kraju idący w parze z rekordową sprzedażą deweloperów potwierdza dobrą kondycję zarówno samych deweloperów jak i ich klientów - zauważa Robert Latuszek, Analityk Projektów Inwestycyjnych, Home Broker Business. - Deweloperzy rozpoczynają nowe projekty, a inwestorzy kupują już nie tylko na kredyt. Obserwujemy wyraźny wzrost liczby transakcji gotówkowych na rynku nieruchomości. Za sprawą silnego popytu i dużej rzeszy chętnych na zakup nowych mieszkań, deweloperzy z kolei nie mają potrzeby do obniżek cen ofertowych i wyszukanych promocji, jakie miały miejsce jeszcze dwa-trzy lata temu. - dodaje Latuszek.

Z danych zebranych przez Polską Agencję Prasową wynika, że w pierwszym półroczu 2015 r. notowane na giełdzie firmy deweloperskie sprzedały o jedną trzecią więcej mieszkań niż przed rokiem. Trzy największe spółki (Robyg, Budimex Nieruchomości i Dom Development) przekroczyły poziom tysiąca sprzedanych mieszkań, a trzy kolejne (Polnord, J.W. Construction i Atal) mogą pochwalić się 700-850 zbytymi lokalami.

Komentarz i prognoza

Aktualnie na rynku mieszkaniowym obserwujemy lekkie wzrosty cen, za którymi stoją przede wszystkim niskie stopy procentowe i związany z tym wzrost popytu na mieszkania. Nie bez znaczenia jest także program Mieszkanie dla Młodych - przez półtora roku działania Bank Gospodarstwa Krajowego zaakceptował 25,2 tys. wniosków na łączną kwotę dopłat 580 mln zł. Deweloperzy wykorzystują dobry czas i rozwijają biznes, w ostatnim roku rozpoczęli budowę ponad 78 tys. nowych lokali mieszkalnych, a na kolejne 84 tys. dostali pozwolenia. To wartości rekordowe od wielu lat.

Oczekujemy utrzymania obecnej sytuacji na rynku. Relatywnie wysoki popyt i brak problemów z podażą powinny utrzymać lekkie wzrosty cen mieszkań w Polsce. Należy oczywiście pamiętać, że w jednych lokalizacjach stawki mogą spadać, a innych rosnąć, w skali kraju powinno być jednak w miarę stabilnie.

Zagrożeniem dla obecnej sytuacji jest wzrost stóp procentowych (oczekiwany w przyszłym roku), który doprowadzi do wzrostu ceny kredytów a także częściowego odpływu klientów z gotówką z rynku mieszkaniowego. Rynek spodziewa się jednak podwyżek dopiero w przyszłym roku, póki co więc aktualna sytuacja powinna się utrzymać.

Marcin Krasoń, Home Broker, marcin.krason@homebroker.pl

26 tys. mieszkań w każdej chwili? GUS informuje ponadto, że w czerwcu nie tylko rozpoczęto sporo inwestycji, ale też wydano dużo pozwoleń na budowę. To może świadczyć o tym, że deweloperzy nie powiedzieli ostatniego słowa i zbliżające się zmiany (nowelizacja MdM i wzrost stóp procentowych) nie studzą ich optymizmu. Uzyskane przez deweloperów pozwolenia datowane na czerwiec pozwalają zacząć budować kolejnych 7,6 tys. lokali. To o 9,7% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Gdyby ponadto pokusić się o zabawę na liczbach i zsumować ile pozwoleń wydano w ostatnich 36 miesiącach (tak długo ważne jest pozwolenie na budowę) oraz odjąć od tego liczbę rozpoczętych budów, to okaże się, że deweloperzy powinni móc bez problemu odpowiedzieć na popyt ze strony nabywców mieszkań. Nadwyżka zgromadzonych pozwoleń na budowę nad liczbą rozpoczętych inwestycji, w badanym okresie, wynosi bowiem prawie 25,9 tys. lokali. To oznacza zapas na 3-4 miesiące tak dynamicznego rozwoju oferty jak w ostatnich miesiącach br. O skali optymizmu panującego wśród deweloperów świadczyć może fakt, że w ciągu zaledwie 6 miesięcy br. rozpoczęli oni budowy ponad 40,2 tys. mieszkań. To o 26,5% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, a ponadto najwięcej w historii. Do tej pory rekordem było 37,4 tys. mieszkań, których budowę deweloperzy rozpoczęli w pierwszej połowie 2008 roku. Bartosz Turek, Lion's Bank
Home Broker
Dowiedz się więcej na temat: Mieszkanie+ | wzrost cen mieszkań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »