Mieszkanie wielkości pokoju, dom wielkości mieszkania

Mieszkanie o powierzchni zaledwie 14 m kw.? To nie żart. Takie oferty to domena starych kamienic, ale deweloperzy też potrafią budować podobne lokale. Powierzchnia najmniejszego domu jest natomiast porównywalna z wielkością mieszkań trzy- a nawet dwupokojowych.

Poszukując tanich "czterech kątów" często można natrafić na niecodzienne oferty sprzedaży. Okazuje się bowiem, że na powierzchni jednego pokoju można zmieścić całe funkcjonalne mieszkanie łączące funkcje: sypialną, jadalną i rekreacyjną, nie zapominając o kuchni, łazience i toalecie. Zaaranżowanie takiej nieruchomości wymaga zastosowania wielu pomysłowych rozwiązań, które oszczędzają przestrzeń. Jak jednak pokazuje praktyka, jest to możliwe.

Pobierz za darmo: program PIT 2010

Reklama

Tego typu oferty mają jedną niekwestionowaną zaletę. Powierzchnia, jaką trzeba kupić, żeby stać się właścicielem własnego "M", jest niewielka. Gdy dodatkowo właściciel nie żąda za metr wygórowanej ceny, takie nieruchomości znikają z rynku jak ciepłe bułeczki. Zdarza się jednak, że cena ofertowa jest o połowę wyższa od poziomu rynkowej średniej - wtedy na nowego nabywcę lokal może czekać wiele miesięcy.

Antresola powiększa lokal

Obecnie najmniejszą kawalerką dostępną do sprzedaży w Home Broker jest lokal o powierzchni 13,9 m kw. położony na terenie wrocławskiego Śródmieścia. Jest to mieszkanie z aneksem kuchennym znajdujące się na parterze w kamienicy z 1910 roku w odległości zaledwie 2 km od centrum. Lokal wykończony został w dobrym standardzie. Poprzedni właściciel skorzystał także z faktu, że lokal jest dość wysoki i nad łazienką zaaranżował sypialną antresolę o powierzchni około 3 m kw. Cena ofertowa tej nieruchomości to 129 tys. zł.

Deweloperzy też budują małe

Wydawałoby się, że najmniejsze lokale mogą być domeną przedwojennych kamienic lub budownictwa z wielkiej płyty - nic bardziej mylnego. W ofercie deweloperów także można znaleźć lokale o skromnych metrażach. Jedna z firm ma do sprzedania lokal o powierzchni 14,5 m kw. Znajduje się on na parterze budynku o wysokim standardzie, wzniesionym w 2009 roku. Za cenę 100 tys. zł deweloper oferuje podstawowe wykończenie w postaci wyposażenia łazienki, położenia płytek w kuchni i paneli w pokoju oraz malowania mieszkania. Cena za metr na poziomie 6,9 tys. zł wydaje się racjonalna biorąc pod uwagę, że na 6 lokali pozostałych jeszcze w sprzedaży cena metra zaczyna się od 5,6 tys. zł.

Niecałe 17 metrów za przeszło 17 tysięcy

Na drugim biegunie cenowym znaleźć można natomiast ofertę sprzedaży mieszkania o powierzchni 16,9 m kw. za cenę 300 tys. zł. Daje to cenę za metr na poziomie 17,9 tys. zł. Lokal znajduje się na trzecim piętrze wyremontowanej kamienicy z 1950 roku. Skąd jednak tak wysokie wymagania cenowe właściciela? Mieszkanie znajduje się na terenie warszawskiego Śródmieścia niedaleko parków Łazienkowskiego i Ujazdowskiego. Niekwestionowanym atutem jest też wysoki standard wykończenia.

Dom wielkości mieszkania

Relatywnie niewielki jest także dom w zabudowie szeregowej w podwarszawskich Markach. Sam parterowy budynek posiada 56 m kw. powierzchni użytkowej i znajduje się na działce o powierzchni 180 m kw. Dom został oddany do użytkowania w 1890 roku, obecny właściciel poddał go remontowi, ale wciąż wymaga on nakładów finansowych - szczególnie, jeśli ktoś planowałby zaadaptować go na lokal użytkowy. Cena za całość to 175 tys. zł, czyli 3,1 tys. zł za metr. Dla porównania przeciętna cena domu w Markach wynosi 4,6 tys. zł. za m kw.

Bartosz Turek

Analityk Rynku Nieruchomości

Chcesz kupić/sprzedać mieszkanie? Przejrzyj oferty w serwisie Nieruchomości INTERIA.PL

Home Broker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »