Najmłodszy zabytek w Polsce idzie do rozbiórki. "Był nominowany do najbardziej prestiżowej nagrody w Europie"

Rozpoczęła się rozbiórka najmłodszego i jednego z najmniejszych zabytków w Polsce. Chodzi o kaplicę Votum Aleksa położoną nad brzegiem Wisły we wsi Tarnów (woj. mazowieckie). Drewniany budynek, który wybudowano na prywatnej działce w 2011 r., został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego w 2022 r., co miało uchronić go przed rozbiórką. Tak się jednak nie stało.

Powołując się na informacje otrzymane od zaniepokojonego czytelnika, "Gazeta Wyborcza" informuje, że mamy do czynienia ze "smutnym końcem najmłodszego zabytku w Polsce". - Jak to możliwe, że budynek wpisany do rejestru zabytków jest niszczony? (...) Czy kościółek został wykreślony z ewidencji? - pyta czytelnik gazety.

Drewniany budynek, nazywany często Votum Aleksa, powstał w 2011 r. we wsi położonej około 60 km od Warszawy i od tego czasu stanowił obiekt zainteresowania krajowych i zagranicznych mediów. Co ciekawe, w 2011 r. kaplica wraz z 44 budynkami z całej Europy walczyła o nagrodę architektoniczną im. Miesa van der Rohe. - Była nominowana do najbardziej prestiżowej nagrody architektonicznej w Europie. (...) Mimo to jest właśnie rozbierana - czytamy w dzienniku. 

Reklama

Najmłodszy zabytek w Polsce. "Bardzo wysoka wartość artystyczna"

Projekt kaplicy przygotowali architekci Marta Rowińska i Lech Rowiński z pracowni Beton. Efektem ich prac był budynek mający 12 m wysokości, 9 m długości i niemal 5 m szerokości, nawiązujący do drewnianej świątyni, która istniała we wsi w XVII wieku. Należy nadmienić, że kaplica nigdy nie stała się obiektem sakralnym, ponieważ nie została poświęcona. 

Pod koniec 2022 r. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał kaplicę Votum Aleksa do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego.

- Objęcie budynku indywidualną ochroną w formie wpisu do rejestru zabytków uzasadnia jego bardzo wysoka wartość artystyczna. Budynek w ocenie Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków jest dziełem minionej epoki, gdyż jest jednym z ostatnich przykładów drewnianej architektury sakralnej wznoszonej na ziemiach polskich od kilkuset lat i jest świadectwem bardzo wysokiego poziomu artystycznego tej architektury - czytamy we wpisie opublikowanym na Facebooku. 

Dodano, że "wpis budynku do rejestru zabytków umożliwi jego ochronę i zachowanie". Wówczas drewniana kaplica stała się najmłodszym zabytkiem w Polsce. 

Kaplica idzie do rozbiórki. "Do tej pory zdemontowano dach i część ściany"

Pod koniec 2021 r. nieruchomość została przejęta przez wierzycieli fundatora kaplicy. 

- Obecny właściciel z przyczyn osobistych nie chciał ratować kaplicy i miał do tego prawo. Wynikało to z konfliktu z poprzednim właścicielem, który był fundatorem i inwestorem kaplicy - wyjaśnia prof. Jakub Lewicki.

Po licznych odwołaniach od decyzji konserwatora, 14 września 2023 r. ministerstwo poinformowało o jej uchyleniu i niewpisaniu budynku do rejestru zabytków. Wskazano, że kaplica "nie wypełnia przesłanek definicji legalnej zabytku". 

- To zamyka sprawę. Jeśli dzisiaj coś się dzieje z kaplicą, konserwator nie ma już kompetencji, żeby się tym zajmować - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Marcin Dawidowicz, obecny wojewódzki konserwator zabytków.

Reporter tvnwarszawa.pl rozmawiał na ten temat z mieszkańcami Tarnowa. Dowiedział się, że "budynek ma być przerobiony na lokal mieszkalny". 

- Część materiałów ma zostać wykorzystana. Do tej pory zdemontowano dach i część ściany. Na budynku nie ma już śladu po drewnianym goncie - czytamy na stronie tvn24.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zabytek | rozbiórka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »