Nowe dane o cenach transakcyjnych mieszkań. Zmiana na rynku jest widoczna
NBP opublikował najnowsze dane z rynku mieszkaniowego i to, jak zmieniały się ceny w trzecim kwartale. Wiele osób liczyło, że pokażą one, czy faktycznie w ostatnich miesiącach mieliśmy spadki. W danych transakcyjnych spadki widoczne są jednak tylko w niektórych miastach, ale statystyki odzwierciedlą rzeczywistą sytuację ze sporym poślizgiem. W niektórych miastach był zaskakujący wzrost, choć jest na to wytłumaczenie. Zmiana na rynku jest jednak widoczna. "Sprzedający powoli się niecierpliwią i dopytują o brak zainteresowania ich nieruchomością" - mówią przedstawiciele rynku.
- Dane NBP, choć opóźnione w czasie (przypomnijmy, że prezentują ceny z okresu czerwiec-sierpień), potwierdzają inne sygnały z rynku - dynamika cen ofertowych i transakcyjnych na większości rynków hamuje (przykładowo średnie ceny ofertowe na rynku wtórnym w Warszawie praktycznie się nie zmieniły kwartał do kwartału). Przybywa miast, w których odnotowano spadki średnich cen. W szczególności w przypadku cen transakcyjnych wpisuje się to w trend silniejszego rabatowania, które widzimy na rynku. Można zakładać, że spadki cen raportowane w 4. kwartale będą jeszcze bardziej widoczne, gdyż to już dzisiaj sygnalizują ankiety i ceny ofertowe z innych źródeł - komentuje Jan Dziekoński, analityk rynku i założyciel portalu FLTR.
W ostatnich tygodniach było coraz więcej sygnałów o wyhamowaniu cen mieszkań, a nawet o ich spadkach.