Odrolnienie gruntów: Inwestycja droga, ale wciąż opłacalna
Coraz częściej mieszkańcy metropolii decydują się na wyprowadzkę za miasto. I to coraz dalej. Przekonuje ich nie tylko niższa cena, ale też rozwój infrastruktury. Czas dojazdu do pracy wciąż jest bardzo ważnym kryterium przy wyborze miejsca zamieszkania.
- Podstawowa jest kwestia dostępności komunikacyjnej - mówi Adrian Furgalski, ekspert Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, w rozmowie z Newserią.
Osoby prywatne zwrócą uwagę na jakość i dostępność dróg, ale również na połączenia komunikacji podmiejskiej, przede wszystkim kolei.
- Mamy dzisiaj w Warszawie dosyć wysoki wskaźnik samochodów na 1000 mieszkańców, wyższy niż w Berlinie czy Wiedniu, ale powoli zaczynamy przekonywać się do komunikacji zbiorowej. Zarówno tej miejskiej, na terenie administracyjnym Warszawy, jak i na terenach podmiejskich, a więc do usług wykonywanych przez polskie spółki kolejowe - dodaje Adrian Furgalski.
Infrastruktura ma znaczenie przede wszystkim przy wyborze miejsca pod inwestycję, fabrykę czy magazyn.
- Grunty w okolicach planowanych nawet za kilka, kilkanaście lat pod obwodnice, autostrady, których również w najbliższym czasie będziemy sporo oddawać, mocno poszły w górę - podkreśla ekspert.
Drożeją nie tylko działki usługowe, ale również budowlane. Konkurencyjne cenowo są grunty rolne, choć w tym przypadku nakłady inwestycyjne zaczynają się dopiero po dokonaniu zakupu.
Mimo to eksperci zachęcają: - Jeśli jeszcze gdzieś mamy grunty rolne, to na pewno inwestycja w ten grunt rolny, a potem przekształcenie go w grunt, na którym będzie można postawić taką fabrykę, będzie opłacalna. Oczywiście, trochę to trochę potrwa i będzie kosztować.
Na czas trwania i koszty takiego przedsięwzięcia, związanego z odrolnieniem gruntu, dokonaniem podziału i uzbrojenia w media, zwraca uwagę również Kuba Karliński, prezes Wealth Solutions Inwestycje Ziemskie.
- Grunty, które są położone w bliskiej okolicy miast do 20-25 km od centrum, są drogie. Na m kw. działki budowlanej trzeba wydać 500-700 zł lub więcej. Wystarczy spojrzeć na tereny oddalone od Warszawy o kolejne 30 czy 60 km - tam metr kwadratowy działki budowlanej może kosztować 150 - 200 zł. Jeżeli spojrzymy na grunty rolne, to w tej samej lokalizacji grunt rolny może być kilkukrotnie tańszy. Może on kosztować 20-30 zł za metr kwadratowy - zapewnia Kuba Karliński.
Jednocześnie dodaje, że w najbliższych latach dysproporcje cenowe spowodowane odległością od metropolii będą się zmniejszać. Wraz z rozbudową dróg i połączeń kolejowych drożeć będą grunty położone ponad 30 km od miasta, tym samym wymuszając spadek cen w bezpośrednim sąsiedztwie metropolii. A to może również oznaczać, że tańsze będą działki w miastach, których ceny są ściśle powiązane z rynkiem mieszkaniowym.
- Jeżeli chodzi o ceny gruntów na terenie miast i szczególnie metropolii tych dużych miast wojewódzkich one są wysokie i będą jeszcze rosły. Możemy tutaj mówić ewentualnie o jakiś niedużych korektach - zaznacza prezes Wealth Solutions Inwestycje Ziemskie.
Opr. KM