Ogromna obniżka cen!

Zniżki na rynku nieruchomości w USA przybierają najpoważniejszy charakter od Wielkiego Kryzysu (schyłek lat 20. XX wieku).

CNN informuje, że w początku przyszłego roku ceny domów w niektórych miastach Stanów Zjednoczonych mogą być niższe nawet o 20 procent niż teraz. Średnio ceny obniżą się w tym kraju o 13 procent.

80 z 381 aglomeracji zanotuje dwucyfrowy spadek cen. Najgorzej wypadną stany Kalifornia i Floryda. Największe spadki dotkną miasta Punta Gorda na Florydzie, gdzie w połowie przyszłego roku domy będą tańsze o 35,3 procent (nie uwzględniając inflacji) od rekordu w lecie 2006 roku.

Eksperci z firmy badawczej Moody's przypominają, że pierwsze oznaki kryzysu pojawiły się w lecie 2006 roku, lecz ceny nigdy nie spadały tak drastycznie. W Stockton w Kalifornii ceny obniżą się o 31,6 procent, w Modesto (Kalifiornia) o 31,3 procent, w Walton Beach (Floryda) o 30,4 procent, w Naples (Floryda) o 29,6 procent.

Reklama

Specjaliści z rynku nieruchomości obawiają się, że sprzedaż domów na początku 2008 roku spadnie o 40 procent w porównaniu ze szczytem. W niektórych rejonach kolejka niesprzedanych domów jest tak długa, że niektóre z nich puste czekają na nabywców od 11 miesięcy. Jest ich już 2,1 mln. Nie może wobec tego dziwić, że w listopadzie zaczęto budować tylko 1,187 mln domów - najmniej od 16 lat.

(KM)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: floryda | nieruchomości | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »