Polacy kupują w Hiszpanii tysiące nieruchomości. Rekordowy wynik
W 2024 r. Polacy kupili w Hiszpanii 4213 nieruchomości, o 1095 więcej niż w 2023 r. - wynika z danych Kolegium Rejestratorów Nieruchomości (Registradores de España). To rekordowy wynik - o 35 proc. większy w porównaniu do 2023 r. i ponad czterokrotnie większy od liczby zakupów dokonanych w 2019 r. Nasi rodacy najchętniej kupują 100-metrowe apartamenty. Nie stronią też od willi, za które płacą nawet ponad 20 mln zł.
W skali całego 2024 r., spośród zagranicznych inwestorów, udział Polaków w rynku nieruchomości wyniósł 4,53 proc. Od października do grudnia nabywcy znad Wisły uplasowali się na 9. pozycji. W tym czasie dokonali 1112 zakupów - o 14 proc. mniej niż w poprzednim kwartale, ale o niemal 70 proc. więcej niż w IV kwartale 2023 r.
Pod względem liczby zawartych notarialnie aktów zakupu, w minionym roku, w Hiszpanii, dominowały transakcje na rynku pierwotnym - wynika z danych Agnes Inversiones, największego i najstarszego, polskiego biura nieruchomości na Costa del Sol. Natomiast analizując wartość zakupów, to znacznie przeważa rynek wtórny.
W Marbelli i na całym Costa del Sol największą popularnością cieszą się apartamenty o powierzchni od 100 do 300 m kw. Ich ceny wahają się od 450 tys. do 4,5 mln euro, w przeliczeniu od 1,8 mln zł do 18,85 mln zł. Chętnych wśród Polaków znajdują też odremontowane, klasyczne, hiszpańskie wille z bardziej nowoczesnym wnętrzem a także domy wolnostojące o powierzchni 250 - 600 m kw. w cenie od 1,5 mln do 5 mln euro (od 6,3 mln zł do 21 mln zł).
Takie rezultaty zaskoczyły nie tylko hiszpańską administrację, ale też pośredników sprzedaży nieruchomości. - Wszystko wskazuje, iż nie jest to ostatnie słowo polskich inwestorów na Półwyspie Iberyjskim - zapewnia Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, założycielka Agnes Inversiones. W ciągu ostatnich 2 lat pośredniczyło ono w sprzedaży ponad 250 nieruchomości o łącznej wartości niemal 230 mln euro.
Wkrótce można oczekiwać zmian na rynku nieruchomości i być może spadku cen. Rząd chce ograniczyć liczbę nabywców spoza Unii Europejskiej. W 2023 r. kupili oni w Hiszpanii prawie 27 tys. domów i mieszkań. Większość z nich - jak niedawno podkreślał premier Pedro Sanchez - w celu spekulacji. Dlatego Madryt proponuje wprowadzenie 100-procentowego podatku od zakupu nieruchomości dla inwestorów spoza UE. Przyjęcie ustawy uderzyłoby przede wszystkim w Brytyjczyków, którzy od dawna przewodzą rankingowi zagranicznych nabywców, a także w zwiększających swój udział w rynku Amerykanów.
Ograniczenie nie dotyczyłoby natomiast Polaków ani mieszkańców innych krajów Unii Europejskiej. - Widzimy rosnące zainteresowanie domami i apartamentami na Costa del Sol. To duża szansa dla Polaków, którzy chcą znaleźć wymarzoną nieruchomość w Hiszpanii - mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.
Wzrost cen nieruchomości w Hiszpanii jest niższy niż w Polsce. W III kwartale 2024 r. wyniósł on 8,3 proc. rok do roku. W tym czasie ceny w Polsce wzrosły o 14,4 proc. r.d.r. - wynika z danych Eurostatu. Większa różnica zauważalna jest na przestrzeni ostatnich 5 lat. Od III kwartału 2019 r., sprzed pandemii, do III kwartału 2024 r. nieruchomości na Półwyspie Iberyjskim wzrosły o 29,2 proc., podczas gdy w tym czasie, w Polsce, domy i mieszkania podrożały o 69,3 proc.
W corocznym rankingu prowadzonym przez brytyjski tygodnik „The Economist”, Hiszpania zajęła 1. miejsce wśród krajów OECD. Na pozycję lidera awansowała z ósmej lokaty, notując jeden z najwyższych wzrostów PKB. Zgodnie z prognozami Eurostatu, w 2024 r. wyniósł on 3 proc. a inflacja 2,8 proc. Kraj przyciąga m.in. „cyfrowych nomadów”. Jak wynika z „Raportu Przeprowadzki 2024”, Hiszpania znalazła się na 2. miejscu w rankingu państw, do których przenoszą się Polacy.
