Polski rynek nieruchomości komercyjnych na celowniku inwestorów. W ubiegłym roku wartość transakcji wyniosła 3 mld euro

Ubiegły rok był bardzo korzystny dla rynku nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej - wartość transakcji osiągnęła poziom 10,5 mld euro. Obecny może być jeszcze lepszy. Polska jest liderem w regionie - odpowiada za 30 proc. transakcji. A może liczyć na jeszcze większe zainteresowanie inwestorów.

W ubiegłym roku wartość transakcji na rynku nieruchomości komercyjnych w regionie Europy Środkowo-Wschodniej wyniosła 10,5 mld euro - o 0,5 mld euro mniej niż w 2013 roku.

- W całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej 2014 rok był dobrym czasem dla rynku nieruchomości. Konflikt między Rosją a Ukrainą miał wpływ przede wszystkim na rynki krajów bałtyckich pod koniec roku, jednak w innych częściach regionu odnotowaliśmy wzrost gospodarczy względem 2013 roku, a co za tym idzie również pozytywne tendencje w inwestycjach - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Damian Harrington, dyrektor regionalny działu badań Colliers International na Europę Wschodnią.

Reklama

Najbardziej dynamicznie w ujęciu rocznym rozwijały się rynki w Rumunii, gdzie wzrosty sięgnęły blisko 300 proc., Bułgarii, która odnotowała 160-proc. wzrost oraz na Węgrzech i Słowacji, gdzie wzrost wyniósł 70-80 proc., podobnie jak w Czechach. Gdy jednak mówimy o wartość transakcji, to Polska była wiodącym rynkiem regionu w ubiegłym roku.

- Odpowiadała za około 30 proc. wszystkich transakcji o łącznej wartości 3 mld euro, co było dość zbliżone do wyniku za 2013 rok - wyjaśnia Damian Harrington. - Rosja zajęła drugie miejsce, z 20 proc. udziału w rynku i 2 mld euro wartości transakcji.

Rosyjski rynek wprawdzie skurczył się w porównaniu z 2013 r., ale i tak osiągnięte wyniki były lepsze, niż prognozowano.

- Na trzecim miejscu uplasowały się Czechy, w których zrealizowano około 17 proc. transakcji za około 2 mld euro - mówi Harrington.

W tym roku, jak ocenia Colliers International, będziemy obserwować podobne poziomy wartości transakcji. Wzrostowi inwestycji będzie sprzyjać polityka pieniężna w strefie euro - bliskie zera stopy procentowe i zapowiedziany program skupu obligacji. Poza tym na rynek wchodzi coraz więcej graczy - Polska może liczyć na ich szczególną uwagę.

- Polska i Czechy różnią się od wszystkich pozostałych rynków - ocenia dyrektor w Colliers International. - Są bardziej międzynarodowe i mają inną grupę inwestorów. Inne rynki wydają się bardziej lokalne i wyspecjalizowane, jeśli chodzi o inwestorów na nich obecnych. Mamy przed sobą jeszcze 2 lub 3 lata tego cyklu inwestycyjnego, potem prawdopodobnie zaczniemy obserwować napływ większego międzynarodowego kapitału nie tylko do Polski i Czech, lecz także pozostałych rynków regionu.

W ostatnim roku można też było dostrzec zmianę zainteresowania inwestorów poszczególnymi segmentami rynku nieruchomości komercyjnych.

- Segment biurowy wciąż stanowi około 40 proc. transakcji, ale w ostatnim roku spadł udział powierzchni handlowych z 40 do 28 proc. - mówi Damian Harrington. - W sektorze przemysłowym i logistycznym obserwujemy wzrost. W ubiegłym roku tego typu nieruchomości stanowiły 17 proc. wszystkich transakcji inwestycyjnych, co w porównaniu ze średnią dla regionu Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki wynoszącą ok. 9 proc., pokazuje, jak bardzo ten rynek się rozrasta.

Colliers International jest liderem rynku w regionie zarówno pod względem liczby transakcji, jak i ich wartości - udział firmy wyniósł odpowiednio 30 proc. i 26 proc.

Sprawdź: PROGRAM PIT 2014

- W 2014 roku braliśmy udział w 33 transakcjach i osiągneliśmy o 30 proc. lepszy wynik od naszych konkurentów. Sfinalizowaliśmy również więcej transakcji na większej liczbie rynków - braliśmy udział w transakcjach prowadzonych w 10 różnych krajach - podkreśla Damian Harrington.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »