Prestiż nie musi być drogi
Co decyduje o tym, że miejsce pod budowę domów i mieszkań jest uznawane za atrakcyjne? Jakie niedogodności danej lokalizacji najbardziej doskwierają mieszkańcom? I czy klienci mogą już dziś przebierać w projektach?
Rozmawiamy o tym z Anną Papież - dyrektorem zarządzającym ogólnopolskiej agencji nieruchomości NextHome
Rz: Co to znaczy, że osiedle jest dobrze zlokalizowane - czy wystarczy, żeby mieszkania powstawały w śródmieściu?
Anna Papież: - Dobra lokalizacja osiedla mieszkaniowego nie oznacza tylko położenia blisko centrum miasta. Bardzo ważnym czynnikiem jest również to, aby w miarę płynnie poruszać się między punktami związanymi na co dzień z naszym życiem. Rozumiem przez to miejsca, w których znajduje się nasza praca, szkoła czy przedszkole, gdzie uczęszczają nasze dzieci. Wiele dużych osiedli, które są dzisiaj budowane na terenie kraju, nie jest przygotowanych do przyjęcia tak dużej liczby rezydentów. Brakuje sklepów, szkół, przedszkoli, a co ważniejsze - chyba ten problem dotyka największej liczby osób - dróg.
Czyli?
- Wjazdy i wyjazdy z osiedli nie są przystosowane do sprawnego poruszania się tak dużej liczby mieszkańców. Pojawia się również problem z komunikacja miejską. Przy wielu nowo powstałych osiedlach nie kursują autobusy albo częstotliwość przyjazdów i odjazdów nie jest dostosowana do obsługi rzeczywistej liczby pasażerów. Problem komunikacji czy dostępności do obiektów potrzebnych w naszym codziennym funkcjonowaniu jest mniej istotny w przypadku osiedli położonych blisko centrum miasta. Chcąc mieszkać dalej od śródmieścia musimy zwracać uwagę nie tylko na fakt posiadania pięknego, dużego mieszkania, ale również na to, czy poruszanie się po mieście i załatwianie zwykłych spraw nie zamieni się w koszmar. Wielu klientów odczuło to na własnej skórze. Wracają z obrzeży miast do nieruchomości położonych bliżej centrum, tłumacząc, że dwugodzinne dojazdy i powroty z pracy zabierają cenny czas przeznaczony na radość z posiadania wymarzonego mieszkania. Dobra lokalizacja to nie tylko położenie, ale przede wszystkim dobra infrastruktura.
Co oprócz lokalizacji decyduje o tym, że projekt nazwiemy prestiżowym?
- Mimo niedogodności komunikacyjnych na obrzeżach miast powstaje coraz więcej osiedli, które tworzą coś w rodzaju małych miasteczek wyposażonych we wszystko, co potrzebne do sprawnego funkcjonowania. Osiedla niskich budynków czy domów jednorodzinnych cieszą się dużą popularnością. Aby osiedle spełniało warunki tzw. prestiżowej lokalizacji, powinno być odpowiednio zaprojektowane oraz wykonane z materiałów wysokiej jakości. W większości nowych osiedli projektowanych w dzisiejszych czasach budynki są bardzo gęsto usytuowane. Kupując mieszkanie czy apartament za kilkaset tysięcy złotych, wyglądając przez okno widzimy inne budynki w bliskiej odległości. Duża część klientów ma wątpliwości, czy w takim mieszkaniu można czuć się komfortowo.
Czy drogo zawsze znaczy prestiżowo?
- Cena nie zawsze odzwierciedla jakość oraz atrakcyjność inwestycji. To wartość gruntu, na którym budowane jest osiedle, ma zasadniczy wpływ na cenę sprzedawanych lokali. Nic dziwnego, że im grunt położony jest bliżej centrum miasta - a dodatkowo sąsiaduje z parkiem - tym jego wartość jest wyższa. To z kolei znacznie odbija się na cenie mieszkań. Jeżeli dodamy wartość materiałów wysokiej jakości, to dochodzimy do bardzo wysokich cen nieruchomości. Tak więc bardzo często jest drogo, ale nie ma to nic wspólnego z prestiżem.
A co na pewno nie będzie dobrą lokalizacją?
- Na to pytanie odpowiedział sobie niejeden deweloper, który miał problemy ze sprzedażą wybudowanych mieszkań. Większość inwestycji, które są budowane w pobliżu ruchliwych ulic albo przy planowanej trasie szybkiego ruchu będą mniej pożądane. Niestety, w dzisiejszych czasach wiele osiedli budowanych jest tuż przy terenach zarezerwowanych pod drogi publiczne. Co gorsza, deweloperzy nie informują o tym fakcie klientów kupujących. Również osiedla położone blisko różnego rodzaju uciążliwości jak tory kolejowe czy słupy wysokiego napięcia nie pomagają, a nawet bardzo utrudniają sprzedaż nowo powstałych mieszkań. Trudno też nazwać dobrą lokalizacja miejsca, gdzie utrudniony jest dojazd, ale o tym wspomniałam już wcześniej.
Czy rynek należy dziś do klienta?
- Zdecydowanie tak. Gwałtowny wzrost cen, z którym mieliśmy do czynienia przez ostatnie dwa lata, doprowadził do tego, że znów mamy do czynienia z rynkiem klienta kupującego. Kupujący może przebierać, czego nie było jeszcze rok czy półtora roku temu, kiedy to brakowało propozycji.Nadmiar wiąże się z tym, iż klienci nie zawsze wybierają korzystnie. Dobre oferty z rynku pomogą wybrać biura zajmujące się pośrednictwem w obrocie nieruchomościami. Taka współpraca pozwoli kupującym uniknąć ryzyka, jakie wiąże się z zakupem bezpośrednim, zaoszczędzić czas, a zwłaszcza pieniądze przy poszukiwaniu nieruchomości.
Więcej w "Rzeczpospolitej"
Zobacz oferty nieruchomości: