Rosjanie wykupują nieruchomości w obwodzie brzeskim na Białorusi
Obywatele Rosji coraz chętniej wykupują nieruchomości na Białorusi, a szczególną popularnością cieszy się wśród nich obwód brzeski, przy granicy z Polską - informuje prasa białoruska.
- W całej republice wzrost transakcji kupna nieruchomości w dzielnicach willowych przez obywateli innych państw wyniósł w ciągu ostatniego roku 5-10 proc. - powiedziała naczelniczka oddziału nieruchomości podmiejskich firmy "Twoja stolica" Jelena Akulicz, którą cytuje w środowym wydaniu niezależny tygodnik białoruski "Swobodnyje Nowosti Plus".
Przy tym szczególnym zainteresowaniem Rosjan cieszy się obwód brzeski. "Wzrost transakcji kupna nieruchomości jest zauważalny zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Na początku 2013 r. osiągnął maksimum i wyniósł 20-25 proc. za ostatnie pół roku" - powiedział dyrektor brzeskiej agencji nieruchomości Anatol Wajtowicz.
Według szefa władz miejskich Alaksandra Pałyszenkaua trwa boom budowlany w Brześciu. - Z uwzględnieniem domów jednorodzinnych w bieżącym roku ma zostać wybudowanych 370 tys. m w. mieszkań. Nigdy jeszcze tyle nie budowaliśmy - powiedział.
Jak podkreśla tygodnik, zakup nieruchomości na Białorusi jest dla Rosjan tym łatwiejszy, że od strony prawnej nabywają je na takich samych warunkach co Białorusini.
Zdaniem specjalistów ceny mieszkań w Brześciu są dla Rosjan "całkiem przystępne", przy czym coraz częściej decydują się oni na domki jednorodzinne na przedmieściach ze względu na "wysokie standardy ekologiczne, infrastrukturę i granicę z Polską o dwa kroki".
Zainteresowanie Rosjan nieruchomościami w Brześciu potwierdzają też firmy budowlane. "Początkowo projekt osiedla domków jednorodzinnych Stimowo (przy wjeździe do Brześcia od strony Mińska) był skierowany głownie do białoruskich klientów, ale zainteresowanie brzeskimi nieruchomościami ze strony Rosjan może doprowadzić do tego, że mieszkańcy sąsiedniego państwa będą stanowić znaczną część nabywców" - oznajmił przedstawiciel firmy STiM w rozmowie z agencją Interfax-Zapad.
Jak powiedział dyrektor generalny STiM-a Dźmitry Czernienka, Rosjanie są wymagającymi klientami - do nieruchomości musi być dobry dojazd oraz las w pobliżu. - Wielu mieszkańców Białorusi podobne oferty na razie traktuje jako elitarne. Ale zdajemy sobie sprawę, że takie osiedla jak Stimowo są przyszłościowe, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że Brześć leży w strategicznym miejscu - na granicy z Unią Europejską i przy ukraińskiej granicy - powiedział Czernienka.
Z powodu popytu wśród Rosjan rosną ceny nieruchomości - twierdzi dyrektorka innej brzeskiej agencji nieruchomości Ludmiła Mironak. W niektórych osiedlach uznawanych za luksusowe "domy są sprzedawane jak gorące bułeczki za 350 tys. dol. Sama działka kosztuje tam 70-80 tys." - powiedziała Mironak dziennikowi "Narodnaja Gazieta".
Według niej Rosjanie najczęściej kupują nieruchomości nie tyle po to, by w nich zamieszkać, co aby jeździć tam na wakacje.
"Narodnaja Gazieta" zwraca uwagę, że sytuacja na rynku nieruchomości w drugim obwodzie przy granicy z Polską - grodzieńskim, wcale nie jest analogiczna. Rosjanie nie kupują tam chętnie i transakcji sprzedaży jest niewiele. - Poprzedni właściciele nie schodzą z ceny, a nowych ofert praktycznie nie ma - powiedział grodzieński agent handlu nieruchomościami Wiktar Karpowicz. - W tym roku udało nam się sprzedać tylko dwa domy w pobliżu miasta, za 120 i 150 tys. dolarów - mówi.
Sprawdź: PROGRAM PIT 2012
Według oficjalnych danych, Białoruś zajmuje czwarte miejsce we Wspólnocie Niepodległych Państw pod względem wynagrodzeń. W 2012 r. średnia pensja sięgnęła w tym kraju zaledwie 447 dol. - prawie dwukrotnie mniej niż w Rosji, gdzie wyniosła 859 dol.