Top 5 apartamentów w najwyższych budynkach świata

Apartament w jednym z najwyższych budynków świata - nie każdy może się pochwalić takim aktem własności. Ten luksus sporo jednak kosztuje - w najdroższym przypadku 114 mln złotych.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Najwyższe budynki są zazwyczaj najdroższe - to chyba nikogo nie powinno dziwić, szczególnie w przypadku najwyższych budynków na świecie. Jest to cena, którą trzeba zapłacić za podziwianie na co dzień panoramy Dubaju czy Nowego Jorku. To niejedyny plus takich budynków. Normą są tam prywatne strefy relaksu, centra handlowe w budynkach czy możliwość zjedzenia kolacji w luksusowych restauracjach - wszystko pod jednym dachem. To sprawia, że nieruchomości te są unikalne. W zestawieniu HRE Investments prezentuje podniebne apartamenty, czyli lokale mieszkalne z najwyższych budynków świata. Wszystkie łączy to, że ich właściciele chcą się ich pozbyć.

Reklama

Apartament w najwyższym budynku świata

Burj Khalifa od wielu lat ma miano najwyższego budynku na świecie. Cały ma 828 metrów (to 3,5 razy więcej niż Pałac Kultury i Nauki w Warszawie). Wewnątrz znajdziemy prawie 564 tys. m kw. powierzchni mieszkalnej i 91,5 tys. metrów powierzchni biurowej.

W budynku tym odnajdziemy również apartamenty na sprzedaż. Najdroższym jest w tym wypadku dwupoziomowy penthouse o powierzchni 1,9 tys. m kw. Cena ofertowa apartamentu to 106 mln Dirhamów Emiratów Arabskich, czyli w zaokrągleniu 114 mln złotych. Trzeba zaznaczyć, że apartament kupujemy w koncepcji "Shell and core" - a to oznacza surowy stan wnętrza, czyli kompletnie bez wyposażenia i elementów wykończenia.

Z apartamentu rozciąga się niesamowity widok na cały Dubaj (360 stopni, bo kupujemy całe piętro). Widoczne są charakterystyczne budynki jak np. Opera Dubajska, The World Islands czy Zaabel Palace. Pośród luksusu nie może zabraknąć rozrywki - mamy dostęp do wewnętrznego centrum handlowego, kortów tenisowych, boiska do koszykówki, basenów i saun.

Nocleg w Szanghaju

Kolejnym najwyższym budynkiem na świecie jest Shanghai Tower. Jego wysokość to 623 metry, na co składa się 128 kondygnacji. Wewnątrz znajdziemy 220 tys. metrów kw. powierzchni użytkowej. Podobnie jak w Dubaju - w budynku są obiekty handlowe, rozrywkowe oraz konferencyjne.

W budynku odnaleźć można głównie pomieszczenia przeznaczone na biura, tak więc nie kupimy niestety apartamentu do mieszkania, ale za to możemy spędzić tu kilka nocy lub jesienny urlop. Jest to związane z tym, że w Shanghai Tower znajduje się jeden z najwyżej położonych hoteli na świecie. I tak chcąc spędzić wspomniany listopadowy długi weekend (10-13 listopada) w najdroższym apartamencie J Hotel trzeba zapłacić 136,5 tys. złotych za noc za dwie osoby. Cały pobyt kosztowałby nas zatem około 410 tys. złotych.

Cena ta obejmuje apartament o powierzchni 380 metrów kw. znajdujący się na 98. piętrze. Do tego skorzystać możemy z jacuzzi czy strefy fizjoterapii. Śniadanie i wieczorny koktajl są wliczone w cenę.

Manhattan u stóp

Najwyższym budynkiem, w którym można zamieszkać w Nowym Jorku jest budynek Central Park Tower, którego wysokość to 464 m (131 pięter). Budowa zakończona została w 2020 roku, ale deweloperowi zostały jeszcze apartamenty w ofercie. Ceny zaczynają się od 7 mln, a kończą na 66 mln dolarów. Aby stać się właścicielem tego ostatniego, trzeba dysponować kwotą ponad 260 mln złotych. Za takie pieniądze dostać możemy 5 sypialni oraz 5 łazienek, salon i kuchnię. Całkowita powierzchnia mieszkania to 657 metrów kw. Takie apartamenty są zlokalizowane na piętrach od 110 do 125. Na mieszkańców oprócz apartamentów czekają również restauracje, centrum fitness, spa, basen, sale konferencyjne.

Tyle dowiemy się z oficjalnej strony internetowej dewelopera. W mediach (np. Bloomberg) znajdziemy jednak też informację, że na nabywców wciąż czeka najdroższy apartament w tym budynku. Chodzi o penthouse wyceniony na około 150 milionów dolarów.

Widok na Central Park za 67 mln

Nieopodal Central Park Tower znajduje się inny, konkurencyjny apartamentowiec. Mowa tutaj o budynku 432 Park Avenue o wysokości 426 metrów. Ten wieżowiec posiada 96 pięter i został oddany do użytkowania w 2015 roku. W całym budynku mamy 104 apartamenty mieszkalne, a ich ceny w momencie wybudowania wahały się od 7 do 95 mln dolarów - tj. od prawie 28 do 376 mln zł.

Z oficjalnych informacji udostępnianych przez dewelopera wynika, że wciąż na nabywców czekają 2 lokale. Najdroższy z nich kosztuje 17 mln dolarów tj. 67 mln złotych. Czy warto? Mieszkając w jednym z apartamentów możemy liczyć na profesjonalne usługi konsjerżów, terapie masażem, czyszczenie mebli. Z usług dla ciała i ducha znajdziemy: baseny, spa, gabinety masażu, siłownie czy łaźnie. W wolnych chwilach możemy przejść się na 12 piętro do restauracji, której szef kuchni uhonorowany gwiazdką Michelin. Sam apartament mieści się na 35. piętrze, a jego powierzchnia to 372 metry kw. Na niej mamy do dyspozycji salon, trzy sypialnie, cztery łazienki, kuchnię, jadalnię oraz prywatną bibliotekę.

Jak nie Burj Khalifa to Princess Tower

Nieco tańszą propozycją jest apartament znajdujący się również w Dubaju, ale w drugim najwyższym apartamentowcu na świecie - Princess Tower. Budynek ten ma 414 m wysokości oraz 107 pięter. Odnajdziemy w nim sześciopoziomowy parking podziemny, centrum handlowe, baseny, siłownie i spa.

W tym budynku na sprzedaż przeznaczony jest apartament o powierzchni 571 metrów kw., na którą składa się sześć sypialni oraz sześć łazienek. Cena ofertowa za tę nieruchomość mieszkaniową to prawie 10,5 mln AED, a to jest 11,3 mln zł.

Oskar Sękowski, analityk HRE Investments

HRE Investments S.A.
Dowiedz się więcej na temat: apartament | luksusowy apartament
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »