W Polsce wciąż brakuje mieszkań

Choć kolejne rządy wdrażały nowe programy wsparcia budownictwa, mieszkań w naszym kraju brakuje - przekonują analitycy Deloitte. Jak wyliczają eksperci, na 1000 mieszkańców przypada ich jedynie 376, a to stosunkowo niewiele w porównaniu ze standardami wytyczonymi przez bogatsze kraje Europy.

Raport Deloitte podsumowuje sytuację na rynku nieruchomości największych miast w czternastu krajach Unii Europejskiej. - Postępująca globalizacja, przepływ kapitału i siły roboczej oraz zmiany demograficzne kształtują dzisiaj rynek nieruchomości. Młodzi ludzie, w przeciwieństwie do swoich rodziców, nie są już skłonni do zaciągania wieloletnich zobowiązań finansowych na zakup własnego M4. W zamian poszukują nowych, bardziej elastycznych form zamieszkania w duchu ekonomii współdzielenia, ale za to w atrakcyjnych dla siebie lokalizacjach. To z kolei musi wpływać na ofertę deweloperów. - przekonuje Maciej Krasoń, Partner w Dziale Audit & Assurance Deloitte, Lider Zespołu ds. Nieruchomości i Budownictwa w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.

Reklama

- Większa mobilność pracowników i wysokie ceny kupna nieruchomości mają duży wpływ na rosnący udział w rynku mieszkań na wynajmem. Z drugiej strony deweloperzy, wychodząc naprzeciw potrzebom klientów, stawiają na coraz bardziej zindywidualizowane i luksusowe projekty, które są w stanie zaspokoić najbardziej wymagające gusta. Należy się więc spodziewać, że rynek nieruchomości luksusowych będzie rósł - dodaje.

Z danych prezentowanych przez Deloitte wynika, że w roku 2017 średnie zasoby mieszkaniowe dla krajów Unii Europejskiej wyniosły 489,4 mieszkań na tysiąc mieszkańców. Największymi zasobami może pochwalić się Hiszpania (549,7). Spośród wszystkich analizowanych krajów najmniej mieszkań jest w Polsce, gdzie wskaźnik ten wynosi 376 mieszkań na tysiąc mieszkańców. W całej Unii Europejskiej jest do dyspozycji 249,7 mln mieszkań, z czego 14,5 mln przypada na Polskę.

W 2017 roku średnia liczba nowo oddanych mieszkań przypadających na tysiąc mieszkańców wyniosła dla krajów UE 3,2. Podobna wartość dotyczy analizowanych w raporcie państw. Krajem, w którym do użytku oddano najwięcej mieszkań jest Francja (7,4 mieszkań oddanych do użytku w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców). Z kolei najgorsze wyniki w tej kategorii odnotowano na Łotwie (0,8 mieszkań na tysiąc mieszkańców). Polska z wynikiem 4,6 jest powyżej średniej unijnej, a to oznacza, że w ubiegłym roku na rynku znalazło się 178,5 tys. nowych mieszkań.

Jeżeli chodzi o liczbę mieszkań będących w budowie, przypadających na tysiąc mieszkańców, to średnia dla wszystkich analizowanych krajów wynosi 3,8. Pod tym względem Polska jest również powyżej średniej z wynikiem 5,4 (rok wcześniej 4,5). W tej kategorii przoduje Austria (8,6) a najniższy wskaźnik zanotowały Włochy (0,9).

Eksperci wyliczają, że - biorąc pod uwagę wysokość średniej rocznej pensji brutto w danym kraju - najszybciej na własne mieszkanie mogą sobie pozwolić Belgowie, których już po trzech latach i siedmiu miesiącach pracy byłoby stać na 70-metrowe lokum. Mieszkańcy Czech muszą swoją pensję brutto odkładać w całości aż ponad jedenaście lat. W Polsce z kolei potrzeba na to 7,5 lat. Należy pamiętać, że faktyczna siła nabywcza w zależności od obciążeń pensji brutto w różnych krajach może się różnić, jednak dla potrzeb tego badania przejęto założenie, które umożliwia porównanie.(js)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | wynajem | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »