Wywłaszczony nie odzyska działki, ale dostanie odszkodowanie
Domaganie się zwrotu nieruchomości wywłaszczonej już nie jest takie proste. Nowelizacja ustawy o gospodarce nieruchomościami wprowadziła bowiem swoiste przedawnienie tej instytucji. Przed właściwymi organami wciąż toczy się jednak wiele tego typu spraw. Interesujący wyrok ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie. Co on oznacza dla wywłaszczonych? Na to pytanie odpowiada Bartosz Antos, dyrektor ds. nieruchomości w firmie Saveinvest Sp. z o.o.
Wojewódzkie Sądy Administracyjne raz na jakiś czas muszą zmierzyć się z trudną problematyką starych wywłaszczeń. We wrześniu tego roku z takim kłopotem spotkał się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie. Sprawa dotyczyła działek rolnych, wywłaszczonych w 1979 r. pod budowę zakładu szklarniowego kombinatu PGR, czyli Państwowego Gospodarstwa Rolnego. O zwrot wywłaszczonej nieruchomości wystąpił syn byłych właścicieli. W swoim wniosku stwierdził, że zakład szklarniowy nigdy nie powstał, co uzasadnia zwrot nieruchomości. Starosta, rozpatrujący podanie w I instancji odmówił zwrotu spadkobiercy byłych właścicieli działki. Podobną decyzję wydał również wojewoda, analizujący tę sprawę w II instancji. Ostatecznie spór dotarł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Ten oddalił skargę wnioskodawcy, ale pozostawił drobną iskierkę nadziei na pozytywny finał sprawy.
Wywłaszczenie nieruchomości było możliwe nie tylko w uprzednio obowiązującym ustroju. Dzisiaj również ta instytucja ma swoje miejsce w przepisach prawa. Zgodnie z przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami wywłaszczenie nieruchomości może być dokonane, jeżeli cele publiczne nie mogą być zrealizowane w inny sposób, niż przez pozbawienie albo ograniczenie praw do nieruchomości, a prawa te nie mogą być nabyte w drodze umowy. O ile dzisiaj raczej w sposób rozsądny i przemyślany planuje się wszelkie inwestycje publiczne. W czasach PRL-u wywłaszczeń dokonywano masowo, a dopiero po czasie zastanawiano się czy dana nieruchomość rzeczywiście może zostać zagospodarowana na cel wywłaszczenia. Właśnie dlatego organy administracji często dzisiaj rozpatrują wnioski o zwrot wywłaszczonych nieruchomości - podkreśla Bartosz Antos.
Zwrot nieruchomości jest natomiast możliwy w kilku przypadkach. Przede wszystkim wtedy, gdy nie zrealizowano na niej celu wywłaszczenia. Wówczas były właściciel może zwrócić się do właściwego organu o zwrot należącej do niego działki. W tym zakresie istnieje jednak pewien wyjątek. W oparciu o art. 229 ustawy o gospodarce nieruchomościami roszczenie o zwrot nie przysługuje, jeżeli przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy nieruchomość została sprzedana albo ustanowiono na niej prawo użytkowania wieczystego na rzecz osoby trzeciej i prawo to zostało ujawnione w księdze wieczystej. Tak właśnie się stało w omawianej sprawie. Najpierw w 1993 r. grunty zostały przekazane Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, a następie, w 2008 r., działkę sprzedano nowym właścicielom.
Wyrok oddalający skargę na decyzję organu II instancji nie zamyka jednak wnioskodawcy drogi do dochodzenia swoich praw. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie w swoim wyroku stwierdził co prawda, że postępowanie administracyjne stało się bezprzedmiotowe z uwagi na wcześniejszą sprzedać działki na rzecz osoby trzeciej. Przez to zwrot nieruchomości wywłaszczonej nie był dopuszczalny. Jednocześnie podkreślił jednak, że poprzedni właściciel bądź jego spadkobierca wciąż może podważać przed sądem powszechnym czynności prawne, w tym chociażby akt notarialny, które spowodowały przeniesienie własności nieruchomości na rzecz osób trzecich z naruszeniem jego praw. Ponadto samo przekazanie prawa własności na cele niezgodne ze wskazanymi w decyzji wywłaszczeniowej jest czynem niedozwolonym, a zatem byłym właścicielom lub ich spadkobiercom przysługuje odszkodowanie, o którym orzeka sąd powszechny.