Zdradził, ile kosztuje utrzymanie najdroższego apartamentu w Polsce. Kwota może zaskoczyć
Od kilku tygodni w mediach głośno jest o najdroższym apartamencie w Polsce, a wszystko za sprawą Rafała Zaorskiego, który w ramach eksperymentu społecznego postanowił podzielić swoje mieszkanie między 20 tys. udziałowców. Ten pomysł nie przypadł do gustu jego sąsiadom, a wspólnota mieszkaniowa zarządzająca lokalami w warszawskim wieżowcu przy ul. Złotej 44 twierdzi, że inwestor ma zaległości finansowe. Zaorski odniósł się do tych doniesień i przy okazji ujawnił, ile kosztuje utrzymanie najdroższego apartamentu w Polsce.
Inwestor giełdowy jest właścicielem apartamentu nr 504 w jednym z warszawskich wieżowców. Biznesmen kupił lokal o powierzchni 480 m kw. w 2022 r. za 22,9 mln zł. Zaorski niedawno poinformował, że w ramach swojego nowego projektu, który nazwał "Epickim Flipem", podzieli mieszkanie na 20 tys. udziałów, a każdy z nich miałby kosztować 5 tys. zł.
Eksperyment Zaorskiego może się jednak nie udać, bo z jego decyzjami nie zgadza się wspólnota mieszkaniowa, która chce zlicytować nieruchomość oznaczoną nr 504. Niedawno za pośrednictwem platformy X Zaorski informował, że jego goście mieli zablokowany dostęp do wind, a zarząd domagał się, aby w jego apartamencie przebywało maksymalnie 25 osób.
W zeszłym tygodniu wspólnota mieszkaniowa wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że planuje licytację mieszkania należącego do Rafała Zaorskiego i udziałowców. Wskazano również, że inwestor regularnie zalegał z opłatami.
Zaorski zdementował doniesienia o zaległościach finansowych wobec wspólnoty. - Wspólnota Złota 44 puszcza do mediów jakieś manipulacje o moich zaległościach finansowych względem wspólnoty. Fakt, nie jestem doskonałym terminowym płatnikiem, a kto jest, ale parafrazując Marka Twaina "pogłoski o moich zaległościach są mocno przesadzone" - napisał na portalu X. Przekazał również, że na saldzie apartamentu jest ponad 180 zł nadpłaty.