Dodatkowe pieniądze dla emerytów. Nawet kilkaset złotych zwrotu z ZUS
Rozliczenia PIT, jak co roku, przyniosą niektórym podatnikom pokaźne zwroty nadpłaconej daniny. Wśród szczęśliwców, którym fiskus odda pieniądze, znajdą się emeryci i renciści rozliczający podatek dochodowy za 2023 rok (będzie to dotyczyć wybranej grupy świadczeniobiorców). Kto może liczyć na zwrot podatku?
Zwroty podatku za 2022 r. były rekordowe za sprawą zmian przepisów fiskalnych związanych m.in. z tzw. Polskim Ładem. W przyszłym roku (rozliczenie za 2023 rok) fiskus najpewniej odda mniej pieniędzy (mniejszej liczbie emerytów i rencistów). Niemniej jednak, wciąż spora grupa świadczeniobiorców może liczyć na zastrzyk gotówki.
Przy rozliczeniu podatku za 2023 r. nie będzie już rekordowych zwrotów - przepisy dot. PIT, po zamieszaniu z 2022 r., już są stabilniejsze i zaowocują mniejszymi finansowymi niespodziankami.
Seniorzy, których emerytura jest niższa niż 2500 zł brutto miesięcznie, w ogóle nie płacą podatku dochodowego (nadal obowiązuje ich składka zdrowotna w wysokości 9 proc. kwoty emerytury brutto). Te stosunkowe niskie świadczenia pobiera większość polskich emerytów. Pozostali są zobowiązani do odprowadzenia zaliczki na podatek dochodowy, ale tylko od nadwyżki powyżej kwoty 2500 zł brutto.
Krótko mówiąc - na pewno na zwrot podatku mogą liczyć emeryci i renciści pobierający najniższe świadczenia. Dlaczego? Wyjaśnienie jest proste: w tym roku od tzw. trzynastej i czternastej emerytury pobierano zaliczkę na podatek dochodowy. Te dodatkowe świadczenia w pełnej wysokości otrzymywali emeryci o najniższych, podstawowych emeryturach z ZUS i to oni są grupą, która może liczyć na zwrot zaliczki.
Zamieszanie wywołane Polskim Ładem spowodowało zmiany dla większości podatników, także dla emerytów i rencistów. Więcej niż połowa emerytów nie płaci podatku dochodowego PIT (choć z punktu widzenia prawa emerytury pozostają dochodem, od którego ZUS przy wypłatą powinien naliczać i odprowadzać zaliczkę na podatek). Jednak, ponieważ kwota wolna od podatku sięgnęła 30 tys. zł, ZUS jako płatnik ustala zaliczkę na PIT dopiero gdy emerytura jest wyższa od 2500 zł (niższe świadczenia są zwolnione z podatku). I jeszcze raz podkreślmy: nie oznacza to, że emeryt dostaje całą kwotę emerytury do 2,5 tys. zł na rękę - jest ona pomniejszana o 9 proc. z tytułu składki na ubezpieczenie zdrowotne).
Dodajmy, że w większości przypadków emeryci nie składają rocznego rozliczenia (zeznania podatkowego). Robią to ci seniorzy, którzy - mimo pobierania świadczenia z ZUS - wciąż pracują (rozliczają się po prostu na zasadach, którym podlegają wszyscy pracujący), oraz osoby, które chcą skorzystać z ulg czy odliczeń (np. seniorzy rozliczający się wspólnie z małżonkiem).
Wyjaśnijmy jeszcze raz: bieżącym roku od tzw. trzynastek i czternastek pobrano zaliczki na podatek dochodowy. Część pieniędzy jednak wróci do seniorów w postaci zwrotu nadpłaconego podatku. Jeżeli emeryt w 2023 roku uzyska przychody nie wyższe niż 30 tys. zł, to pieniądze, który zostały potrącone z 13. i 14. emerytury, do niego wrócą.
Oczywiście będą to różne kwoty, w zależności od wysokości świadczenia. Tabelę z możliwymi zwrotami od fiskusa opublikował "Fakt". Wynika z niej, że osoba z emeryturą brutto w wysokości 1000 zł może liczyć na podatkowy zwrot w wysokości prawie 150 zł (z podatku odprowadzonego od 13. i 14. emerytury).
W przypadku emerytury brutto w wysokości 1,5 tys. zł fiskus powinien oddać prawie 270 zł.
Jeżeli emerytura brutto sięga 2 tys. zł, zwrot podatkowy za zaliczki pobrane z 13. i 14. świadczenia sięgnie 389 zł - wylicza "Fakt".
Pamiętajmy, że w przypadku emerytury brutto w wysokości 2,5 tys. zł zwrotu podatkowego już nie będzie.
***
