Doradca podatkowy coraz bardziej niezbędny
Polscy doradcy podatkowi odgrywają coraz większą rolę w życiu gospodarczym, więc z dumą celebrują jubileusz 20-lecia tego zawodu. Umacniają swoją pozycję wśród zawodów prawniczych, efektywnie współpracują z klientami, sędziami i mają coraz większy wpływ na walkę z absurdami w systemie podatkowym.
Centrum Prasowe PAP rozmawiało o tym z Krzysztofem Janasem, członkiem Krajowej Rady Doradców Podatkowych i przewodniczącym Komisji Promocji i Rozwoju Zawodu. Próbowało też znaleźć odpowiedź na pytanie, czy w Polsce w ogóle istnieje system podatkowy.
CP PAP: Jest pan przewodniczącym zespołu odpowiedzialnego w KRDP za obchody jubileuszu 20-lecia zawodu doradcy podatkowego. Zakładam, że z przyjemnością wymieni pan najważniejsze dla państwa wydarzenia z tym związane. Niewątpliwie jednym z celów jest umacnianie prestiżu waszego zawodu, zaufania publicznego i jak najbardziej godne prezentowanie się na "zewnątrz", także przed sądami.
Krzysztof Janas: Na początku nawiązałbym do słów prof. Jana Tarno*, który podczas naszej konferencji międzynarodowej "Podatki bez granic" użył takiego sformułowania, że 20 lat funkcjonowania naszego zawodu pokazało, iż jesteśmy potrzebni, że "instytucja doradcy podatkowego jest trwałym i niezbędnym elementem systemu podatkowego w Polsce".
Doradca podatkowy jest łącznikiem między urzędami skarbowymi i podatnikami, którymi są nie tylko przedsiębiorcy, ale i osoby fizyczne, nie prowadzące działalności gospodarczej jako spadkobiercy, czy jako osoby otrzymujące darowizny, sprzedający mieszkania. Przecież w różnych sytuacjach życiowych powstają zobowiązania podatkowe, a my staramy się pomagać w ich rozpoznaniu i rozliczaniu. Doradca podatkowy jest zatem niezbędnym elementem sprawnego funkcjonowania systemu podatkowego.
Cały ten rok jest naznaczony dwudziestoleciem, dlatego też odbywa się cykl konferencji, w ramach których staramy się obok merytorycznych wykładów, także podsumowywać naszą działalność.
Myślę, że istotnym elementem jest to, na co wskazuje w swoich sprawozdaniach Naczelny Sąd Administracyjny. Co roku przedstawia on sprawozdanie z którego wynika w ilu sprawach uczestniczą doradcy podatkowi przed Wojewódzkimi Sądami Administracyjnymi oraz Naczelnym Sądem Administracyjnym w zakresie sporów pomiędzy podatnikami/obywatelami, a organami podatkowymi.
Statystyki wskazują, że jesteśmy podstawową grupą zawodową reprezentującą podatników w zakresie takich postępowań. I to właśnie doradcy podatkowi występują w większej liczbie spraw aniżeli radcowie prawni czy adwokaci w zakresie sądowej kontroli decyzji administracyjnych. Myślę, że to jest najlepszym potwierdzeniem naszej fachowości, profesjonalizmu i rangi tego zawodu, który przez lata oczywiście ewaluował i w efekcie dziś osiągamy taki rezultat.
CP PAP: Twierdzi pan, że liczba jest ważna, a ja bym prosił także o podsumowanie skuteczności doradców podatkowych przed sądami. Domyślam się, że klienci coraz chętniej korzystają z państwa usług, bo jesteście "dobrzy", czyli skuteczni?
KJ: Owszem. Ale nie tylko o skuteczność tu chodzi bo rozstrzygniecie sporu podatnika z organem podatkowym należy oczywiście do sądu. Jednak ważne jest to, że nasz udział w postępowaniu - na co zresztą wskazują sami sędziowie - podnosi jakość tego postępowania.
CP PAP: Idzie w ślad za tym szybsze procedowanie spraw?
KJ: Niestety ta maszyna pracuje swoim trybem i kieruje się własnymi procedurami. Natomiast sędziowie podkreślają, że jesteśmy dla nich "stroną". Przecież podatnik występujący w sądzie jest osobą często zagubioną, mocno zestresowaną nie tylko dlatego, że jest na sali rozpraw, ale i ze względu na brak wiedzy merytorycznej. Nasz udział odciąża podatnika od konieczności prowadzenia merytorycznej rozmowy z sędziami, więc postępowania z udziałem doradców podatkowych przebiegają po prostu sprawniej.
A czy jesteśmy skuteczni? Skoro nas klienci wybierają i reprezentujemy ich w szerokim zakresie spraw sądowych, to oznacza, że jesteśmy skuteczni. A to według mnie przekłada się trochę na jakość stanowionego prawa, ponieważ w trakcie postępowań wskazujemy na różnego rodzaju absurdy w systemie podatkowym, co potem jest dobrym materiałem dla ustawodawcy, aby te absurdy likwidować i zmieniać. Czy tak się zawsze dzieje, to już jest inna sprawa...
W każdym razie nasza działalność jest korzystna dla samych podatników i dla ogólnej jakości i kształtu systemu podatkowego.
CP PAP: Niedawno we Wrocławiu zorganizowali państwo konferencję, której tematem przewodnim był "doradca podatkowy zawodem zaufania publicznego". 14 listopada w Filharmonii Śląskiej w Katowicach kolejna konferencja, tym razem o tym, "czy w Polsce istnieje system podatkowy". Proszę powiedzieć szczerze, czy jesteście w stanie "ogarnąć" wszystkie zmiany już wprowadzane i te dopiero planowane, na dodatek nie tylko w Polsce, ale i w Unii Europejskiej, której przecież jesteśmy członkiem? Nie jesteście trochę przerażeni tempem tych zmian i ich jakością?
KJ: Z mojego, ponad dwudziestoletniego doświadczenia wynika jedno: że te zmiany zawsze były i niestety zawsze są przygotowywane naprędce, bez głębszej wizji całości. Jako doradcy podatkowi jesteśmy maksymalnie uodpornieni na to, że coś się dzieje nagle, "na wczoraj" i niestety - co najgorsze - nie ma obrazu całości.
Problem jest w tym, że dokonuje się takich kazuistycznych, punktowych zmian. Bo na przykład "oj! tutaj nam gdzieś VAT ucieka i jest jakieś pole do działań nielegalnych, to tam spróbujemy coś przyblokować". Tylko to jest trochę tak jak w durszlaku, gdy jedną dziurkę zatkamy, to mocniej leci w innym miejscu!
Rozumiem zasadność tak przewrotnie postawionego pytania "czy w Polsce istnieje system podatkowy"? Jako spójna całość on nie istnieje! Oczywiście mamy szereg różnego rodzajów podatków i regulujące je ustawy, ale daleko nam do tego, aby była to spójna wizja.
Rządząca większość ma w tej chwili niebywałą okazję do tego, aby uporządkować to wszystko, co narastało przez lata, na przykład w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych czy w ustawie o podatku od towarów i usług zwanej ustawą o VAT. Jest możliwość stworzenia tych ustaw od nowa.
CP PAP: Tylko czy opinie doradców podatkowych są brane pod uwagę?
KJ: Jako środowisko zawodowe jesteśmy "przypisani do rozdzielnika". Część projektów aktów prawnych obligatoryjnie przesyłana jest do nas celem zajęcia stanowiska. Zmian jest tyle, że nie jesteśmy w stanie na wszystkie odpowiadać. Więc odnosimy się tylko do istotnych z uwagi na krótki czas jaki nam daje projektodawca.
Wydaje się, że jednym z celów Ministerstwa Finansów jest szybkie tempo dokonywania zmian, ale niestety tylko punktowych, kazuistycznych.
Podstawowym błędem jest przeliczenie się z szacunkami ewentualnych wpływów budżetowych. Bo co z tego, że kontrole wykażą zaległość podatkową, jak na przykład we Wrocławiu, gdzie wykryto zaległość w wysokości 16 milionów złotych, gdy jest to nie do wyegzekwowania. Są to tak zwane słupy i tym podobne. Więc co nam z tego?
Zwracamy uwagę, że realia są inne, niż to się wydaje urzędnikom ministerstwa, którzy liczą na dodatkowe wpływy do budżetu państwa. Rozmawiamy o tym, jednak wydaje mi się, że zwycięża wola polityczna, zresztą nie tylko z obecną władzą tak to wygląda.
Sądzę, że za mało jest spotkań merytorycznych, podczas których pytano by nas o to jak to widzimy, jak byśmy te kwestie rozwiązali.
CP PAP: Rząd Beaty Szydło funkcjonuje rok, a wy macie za sobą lat dwadzieścia, a w swoim gronie wielu wybitnych ekspertów, jak chociażby prof. Witolda Modzelewskiego. Rządy się zmieniają, ale co musiałoby się pana zdaniem wydarzyć, aby wszyscy obywatele Polski doczekali się wreszcie normalnych, sprawiedliwych podatków we własnym kraju? I czego w tym świetle możemy oczekiwać od doradców podatkowych i czego wam życzyć, nie tylko z okazji jubileuszu?
KJ: Przez dwadzieścia lat dużo się zmieniło. Jesteśmy grupą, która zaistniała nie tylko w różnych ustawach, ale przede wszystkim reprezentujemy właśnie podatników w sądach. To jest szalenie istotne, bo wskazuje na prestiż i rangę zawodu.
Jeżeli chodzi o to, czego byśmy sobie życzyli, to przede wszystkim nieco bardziej spokojnej pracy nad podatkami. Zmiany regulacyjne we Francji czy w Anglii są przygotowywane na rok, dwa "do przodu". Dopiero potem wchodzą w życie. U nas jest to na razie niemożliwe.
Rzeczywiście chciałoby się, żeby parlamentarzyści korzystali w szerszym zakresie z pomocy naszego środowiska, ale podczas spokojnej, merytorycznej pracy. A nie ma na świecie łatwego, prostego prawa podatkowego.
Więc życzyłbym sobie, naszym klientom i wszystkim podatnikom przede wszystkim tego, aby ten "ostatni moment", w którym podatnik widzi ile podatku ma zapłacić i za co, żeby to było dla niego proste, jasne i oczywiste. I to wcale nie oznacza, że my, jako fachowcy, nie będziemy mieli co robić. Zawsze będziemy mieli pracę, tak jak inni doradcy podatkowi na całym świecie, bo podatki zawsze będą skomplikowane.
CP PAP: Wiele wskazuje na to, że polscy doradcy podatkowi od dawna nie są "kopciuszkami" na arenie międzynarodowej. CP PAP informowało chociażby o współpracy KRDP z CFE (Europejska Konfederacja Doradców Podatkowych). Może będziecie mieli większy wpływ na uzdrawianie europejskiego systemu podatkowego, a do zd>rowych to on na pewno nie należy i też jest "dziurawy jak durszlak", o którym pan wspomniał.
KJ: Uczestniczę w wielu konferencjach międzynarodowych i na tej podstawie mogę powiedzieć, że nie jesteśmy jakimś wyjątkowym przypadkiem "nieudolności legislacyjnej" w zakresie podatków. Problemy wszędzie są podobne.
Wierzę w znaczenie konferencji, w których uczestniczą nie tylko doradcy podatkowi, ale i przedstawiciele Izb Skarbowych i Urzędów Skarbowych z różnych krajów. Wszędzie tam, gdzie następuje wymiana informacji i dyskusja, wnioski przekładają się na działania. Na konferencje doradców podatkowych zawsze są zapraszani goście z organów skarbowych i myślę, że wszyscy bardzo cenimy sobie te kontakty. Uważam, że są one bezcenne.
CP PAP: Na zakończenie naszej rozmowy warto przypomnieć, że kolejna okazja do takiego spotkania będzie 14. Grudnia br. podczas jubileuszowej konferencji, której istotnym punktem będzie debata pt. "Jak zbudować efektywny system podatkowy z udziałem doradców podatkowych?".
KJ: Konferencja będzie dla nas bardzo ważnym wydarzeniem. Otworzy ją wykład prof. Jana Pawła Tarno. Zaprezentujemy pokaz multimedialny o historii i roli samorządu doradców podatkowych. Ogłoszone zostaną wyniki konkursu na krótkie filmy o doradcach podatkowych w oczach studentów. Przedstawimy także działania naszej fundacji pomocy doradcom podatkowym, która od lat wspiera tych, którzy tego potrzebują. Są wśród nich osoby, które nagle, wskutek zdarzeń losowych, znalazły się w trudnej sytuacji, na przykład miały wypadek i potrzebują sprzętu rehabilitacyjnego, czy miały pożar i brakuje im środków na remont. Nie zabraknie też części artystycznej.
Ważnym punktem konferencji będzie debata na temat systemu podatkowego w Polsce z udziałem kolejnych przewodniczących Krajowej Rady Doradców Podatkowych oraz przedstawiciela Ministerstwa Finansów, Pracodawców RP i biznesu. Mamy nadzieję, że media pomogą nam w tym aby nasz cenny głos na temat podatków w Polsce był usłyszany.
*Prof. dr hab. Jan Paweł Tarno: profesor nauk prawnych, nauczyciel akademicki Uniwersytetu Łódzkiego, specjalista w zakresie prawa administracyjnego, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego (przyp. CP PAP)