Ekspert: Nowy podatek będzie niesprawiedliwy
Pomysł wprowadzenia podatku przychodowego powraca, ale nie wiadomo, czy zyska rządowe poparcie. Przejście z podatku dochodowego na podatek przychodowy otworzy olbrzymie pole do zmian w strukturze przedsiębiorstw oraz kontraktów, generując popyt na usługi prawników oraz doradców podatkowych - ocenia Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Podatek przychodowy, proponowany przez grupę posłów oraz koalicję zawiązaną przez kilka organizacji, m.in. Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) oraz Centrum im. Adama Smitha, uderza w podatkowe źródła współczesnego wzrostu gospodarczego: inwestycje i specjalizacje.
- Ponieważ podstawą wyliczenia wysokości podatku są przychody, przy jego wyznaczaniu nie są brane pod uwagę koszty związane z inwestycjami. Firmy płacą podatki niezależnie od wielkości ich inwestycji, co zniechęca do inwestowania - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.
- Podatek przychodowy jest naliczany za każdym razem, gdy firmy sprzedają sobie materiały bądź półprodukty. Dlatego bardziej opłacalne jest wytwarzanie wszystkiego w ramach jednej korporacji, molocha, niż kupowanie od wyspecjalizowanych poddostawców, co wiązałoby się z płaceniem podatku przychodowego.
W ocenie FOR, przejście z podatku dochodowego na podatek przychodowy otworzy olbrzymie pole do zmian w strukturze przedsiębiorstw.
Po pierwsze, firmy zorganizowane jako holdingi będą łączyły się w jednolite spółki. Dzięki temu wszystkie transakcje w ramach holdingu przestaną być opodatkowane.
Po drugie, większe firmy będą przejmować swoich poddostawców i dzięki temu omijać podatek na jednym etapie.
Po trzecie, tam gdzie to możliwe, firmy będą starały się zmienić strukturę umów, tak by być tylko pośrednikiem. Jeżeli firma kupi od dostawcy towar, by potem sprzedać go klientowi, podatek przychodowy będzie zapłacony dwukrotnie.
Jeżeli jednak umowa zostanie zmieniona tak, że firma towar tylko prezentuje i wystawia, a właścicielem pozostaje początkowy dostawca, podatek będzie zapłacony tylko raz.
Po czwarte, w przypadku towarów, które na różnych etapach produkcji często są sprzedawane między firmami, taniej będzie kupić dane dobro za granicą i raz zapłacić podatek, niż płacić podatek na każdym etapie jego tworzenia w kraju.