Nowy podatek? Spółki oddadzą nadmiarowe zyski, o ile nie znajdą się na liście "wyjątków"

Wicepremier Jacek Sasin chce, by podatek od nadzwyczajnych zysków zasilił budżet państwa kwotą 13,5 miliarda złotych. Ma zamiar przeznaczyć te pieniądze na łagodzenie skutków wzrostu cen energii. Dostaną je samorządy i odbiorcy chronieni, tacy jak szpitale i szkoły. Jest jednak bardzo prawdopodobne, że niektóre firmy unikną daniny, gdyż skorzystają z furtki dla tych, którzy mają "złą sytuację płynnościową".

  • Orlen (jego częścią jest Energa) w pierwszym półroczu 2022 roku osiągnął zysk na poziomie 6,5 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie 2021 roku było to 4,1 mld zł
  • PGE w pierwszych sześciu miesiącach wypracowała zysk netto w wysokości 3,3 mld zł, w porównaniu z 2,7 mld zł rok wcześniej
  • Enea w pierwszym półroczu 2022 roku miała 860 mln zł zysku netto, wobec 704 mln zł rok wcześniej
  • Tauron w tym samym czasie może pochwalić się wzrostem zysku netto z 356 do 627 mln zł

Wczoraj na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie koło godziny 14 WIG20 stoczył się na dno tegorocznej bessy do poziomu 1410 punktów. Skończył jednak sesję nieco wyżej - osiągnął 1433 punkty po jednodniowym spadku o 1,7 proc. Względna poprawa nastąpiła dlatego, że rynek dowiedział się, że niektóre spółki (energetyczne i gazowe) mają szansę na odroczenie podatku zaproponowanego przez ministra Jacka Sasina.

Reklama

Kara za wysokie marże

Regres na giełdzie zanotowały w poniedziałek prawie wszystkie indeksy branżowe. WIG-Energia spadł o 7,2 proc., a WIG-Paliwa o 5,7 proc. Spółki chemiczne cofnęły się o 4,3 proc., górnicze o 2,2 proc., a WIG-Banki o 1,5 proc. Najlepiej wypadł WIG-Gry, który zyskał aż 8,1 proc.

Producenci gier komputerowych nie muszą bowiem bać się nowej inicjatywy Ministerstwa Aktywów Państwowych. Na cenzurowanym znalazły się natomiast wielkie półki znane z osiągania wysokich marż - PGNiG, Orlen, PGE, Tauron, Enea i JSW.

Przypomnijmy, że z dokumentów, do których dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej" wynika, że 50-procentowy podatek od nadzwyczajnych zysków ma objąć nie tylko spółki Skarbu Państwa, ale także wszystkie firmy (włącznie z prywatnymi) zatrudniające powyżej 250 osób i osiągające roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych przekraczający równowartości w złotych 50 milionów euro.

Zdaniem autorów projektu, w Polsce wynik netto przedsiębiorstw w 2021 był roku znacznie wyższy od osiąganego nie tylko w pandemicznym 2020 rok, ale również w latach wcześniejszych - na przykład względem 2019 roku zwiększył się o około 60 proc.

Obowiązek uiszczenia daniny ciążyć będzie na przedsiębiorcach, których marża zysku brutto za 2022 roku jest większa od ich uśrednionej marży brutto za lata 2018, 2019 i 2021 (bez kryzysowego 2020 roku). W przypadku grup kapitałowych proponuje się, aby podatek dotyczył wyników całej grupy skonsolidowanych zgodnie z przepisami bilansowym. Ustawodawca zaznacza, że danina powinna obejmować tych dużych przedsiębiorców, którzy zwiększają zyski poprzez nadmiarowe podniesienie marż, nie zaś tych, którzy przy relatywnie stałych marżach osiągają wyższe dochody dzięki większym obrotom.

Nowym podatkiem mają też zostać obciążone banki, choć ze względu na ich specyfikę odmienne mają być zasady jego naliczania. Marża byłaby ustalana jako często stosowany w przypadku banków wskaźnik ROA (return on assets). Podstawa naliczenia daniny byłaby zaś wyliczana analogicznie jak dla innych podmiotów, przy czym zamiast przychodów występowałyby aktywa.

Podatek z taryfą ulgową

Jak wynika z danych Instytutu Jagiellońskiego, marże producentów prądu w przypadku najbardziej powszechnych bloków energetycznych na węgiel kamienny wynosiła w sierpniu tego roku 825 zł/MWh. Dla porównania, w sierpniu 2019 roku było zaledwie 17 zł. Jednak zupełnie inne są marże całego wytwarzania, gdzie wynik obniża gaz, także wykorzystywany do produkcji prądu. Tam marża jest ujemna (-666 zł/MWh w sierpniu 2022 roku).

Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) jest zdania, że przy projektowaniu przepisów należy uwzględnić sytuację, w której dany podmiot mimo nadzwyczajnych zysków ma bardzo trudną sytuację płynnościową. Dotyczy to zwłaszcza firm z sektora energetycznego i gazowego, które ustawowo są zobowiązane do zawierania transakcji za pośrednictwem giełdy. Wiadomo na przykład, że PGNiG ostatnio zadłużyło się w Chinach po to, by mieć pieniądze na kupno gazu.

Obrót giełdowy wymaga składania depozytów zabezpieczających, które z uwagi na rosnące i gwałtowne zmieniające się ceny w okresie ostatniego roku radykalnie wzrosły. Spółki zostały w związku z tym zmuszone do zaciągania wielomiliardowych kredytów umożliwiających wywiązanie się z obowiązku uzupełniania depozytów.

- Nie wydaje się pożądane, aby w tej sytuacji musiały one zaciągać kolejny kredyt, aby zapłacić daninę od nadzwyczajnych zysków. Dlatego warto rozważyć możliwość odroczenia zapłaty podatku do czasu unormowania się sytuacji płynnościowej tych podmiotów. Oczywiście danina musiałaby być uiszczona w pierwszej kolejności przed wypłatą dywidendy i operacjami, takimi jak skup akcji własnych - napisano w projekcie przygotowanym przez MAP.

Wielkie zyski gigantów

Wspomniane PGNIG osiągnęło w drugim kwartale tego roku aż 27,8 mld zł przychodów ze sprzedaży, czyli ponad trzy razy tyle, ile rok wcześniej. Z drugiej strony, poniosło znacznie wyższe koszty zakupu gazu (23 mld zł wobec 6 mld zł w drugim kwartale 2021 roku). Kwartalny wynik firmy byłby dużo gorszy, gdyby nie to, że dostała od rządu 1,9 mld zł rekompensaty za straty poniesione z tytułu zamrożenia taryf.

Przychody Orlenu (jego częścią jest Energa) w pierwszym półroczu 2022 roku były rekordowo wysokie i wyniosły 103,2 mld zł. Zysk też nie miał sobie równych - osiągnął pułap 6,5 mld zł, podczas gdy w tym samym okresie 2021 roku było to 4,1 mld zł.

PGE zanotowała w minionym półroczu wzrost przychodów z 21,9 mld zł do 32,6 mld zł. Zysk operacyjny w tym czasie poszedł w górę z 2,1 do 3,2 mld zł, a zysk netto z 2,7 do 3,3 mld zł.

Enea w pierwszym półroczu 2022 roku miała 860 mln zł zysku netto (wobec 704 mln zł rok wcześniej). W tym samym czasie przychody wzrosły o 29 proc. do 14,7 mld zł.
Tauron w pierwszych sześciu miesiącach tego roku wypracował 18,1 mld zł przychodów (rok temu było to 11,9 mld zł). Zysk netto wzrósł z 356 do 627 mln zł.
Zabiorą jednym, żeby dać drugim

Wczoraj wieczorem minister Jacek Sasin ujawnił, że zaproponuje cenę maksymalną sprzedaży energii dla odbiorców wrażliwych (szpitale, przedszkola, szkoły) oraz samorządów na poziomie 618 zł za 1 MWh. Dla porównania, przed kryzysem cena ta wynosiła około 200 zł za 1 MWh, natomiast klienci indywidualni płacą w tej chwili około 400 zł za 1 MWh.

Ekonomiści szacują, że uchwalone wczoraj na posiedzeniu rządu ulgi dla gospodarstw domowych wraz z maksymalną taryfą dla odbiorców publicznych będą kosztować co najmniej 30 mld zł, czyli ponad dwa razy więcej niż ma przynieść proponowany przez MAP podatek od nadzwyczajnych zysków spółek.

Jacek Brzeski

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »