Oni popierają naszego fiskusa i odwrócony VAT
W publicznej dyskusji udostępniamy wypowiedź przedstawiciela firmy Komputronik w sprawie wprowadzenia do ustawy o podatku od towarów i usług regulacji, które uniemożliwią wyłudzanie VAT.
Firma Komputronik popiera inicjatywę Ministerstwa Finansów dotyczącą wprowadzenia do ustawy o podatku od towarów i usług regulacji, które uniemożliwią wyłudzanie podatku VAT.
Wprowadzenie odwróconego VAT w branży elektronicznej i objęcie nim telefonów komórkowych, a według najnowszych ustaleń Ministerstwa Finansów także tabletów, notebooków, laptopów i konsol do gier uważamy za słuszne rozwiązanie. Nasze wątpliwości wciąż budzi jednak proponowany dzienny limit w wysokości 20 tys. zł. Uważamy, że jest on zdecydowanie za niski. Biorąc pod uwagę jednostkowe ceny urządzeń, które obejmie mechanizm odwróconego VAT, bardzo łatwo będzie można przekroczyć proponowaną kwotę w ramach jednego zakupu, a tym samym zyskać możliwość kupna bez VAT. To z kolei może powodować, że znaczna grupa przedsiębiorców będzie korzystać z tej metody, a następnie odsprzedawać zakupiony towar w niższej cenie na przykład poprzez platformy aukcyjne, co zachwieje uczciwą sprzedażą detaliczną.
Pozostajemy na stanowisku, że o wiele korzystniejsze byłoby wprowadzenie limitu na wyższym poziomie, najlepiej 100 tys. złotych na jedną transakcję, co w pełni odpowiada realiom rynku. Z analiz wynika, że większość transakcji na rynku resellerskim odbywa się w przedziale od 20 tys. do 100 tys. zł, zatem nawet przy takim limicie nie będzie konieczności ciągłego weryfikowania dziennych transakcji poprzez systemy informatyczne. W efekcie znacznie może zmniejszyć się skala potencjalnych nowych przestępstw. Limit w takiej wysokości stworzy dużą barierę dla "szarego kanału" na rynku wewnętrznym, jakim są komisy, serwisy GSM czy internetowe serwisy aukcyjne. Dużo trudniej tym podmiotom będzie kupić bez VAT.
Według szacunków, na rynku IT działa aktywnie około 6000 podmiotów. Łącznie z rynkiem telefonów mówimy zatem o zmianach, które dotkną nawet 10 000 firm. Proponowane niskie limity transakcji w większości firm stworzą potrzebę bardzo dużych zmian w systemach informatycznych. Konieczna będzie nie tylko modernizacja systemów ERP, ale i sklepów internetowych (b2b i b2c), co wiązać się będzie ze znacznymi kosztami. Dodatkowym utrudnieniem będzie weryfikacja odbiorców, która wymusi rezygnację z automatyzacji aktualnych procesów sprzedaży. Limit na poziomie 100 000 zł znacznie zawęzi liczbę transakcji objętych specjalnym nadzorem po stronie sprzedającego.
Z naszej perspektywy wprowadzenie mechanizmu VAT z limitem zaledwie 20 tys. zł wobec dostaw urządzeń takich jak telefony komórkowe, tablety, notebooki, laptopy i konsole do gier stanowić będzie dla małych podmiotów impuls do nadużyć. Mogą one rozpocząć procedurę wyłudzania VAT poprzez nieewidencjonowanie sprzedaży z VAT. Biorąc pod uwagę, że aktualnie większość podejrzanych transakcji na rynku brokerskim ma wartość kilku milionów zł, ustawienie dziennego limitu w wysokości 100.000 zł pozwoliłoby zmniejszyć skalę potencjalnych przestępstw nawet 50-krotnie, tym samym zmniejszając zdolność małych podmiotów do oszustw.
Mechanizm odwróconego VAT mocno opóźnia pobór podatku VAT przez Skarb Państwa. Istnieje ryzyko, że przyjęcie dziennego limitu transakcji w wysokości 20 tys. zł będzie dodatkowym bodźcem dla małych podmiotów, by zakupy bez VAT wykorzystywać do celów taniego, a wręcz darmowego kredytowania. Tymczasem ustalenie limitu na wyższym poziomie znacznie przyspieszyłoby pobór podatku VAT.
Należy również mieć na uwadze wielkość rynku, którego dotyczą zmiany. Ilość firm zajmujących się sprzedażą urządzeń elektronicznych, które obejmie mechanizm odwróconego VAT, jest znacząco większa niż np. ilość podmiotów handlujących uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, przez co kontrola wyżej omówionego procederu przez organy Państwa będzie znacznie utrudniona. Z kolei nieskuteczna kontrola może mieć katastrofalne skutki dla rynku detalicznego.
Za bardzo dobrą decyzję Ministerstwa Finansów uważamy wycofanie się z propozycji wprowadzenia współodpowiedzialności sprzedawcy i kupującego za odprowadzenie VAT oraz kaucji gwarancyjnej. Rozwiązanie to mogło mieć niekorzystny wpływ na rynek małych integratorów i całkowicie zamknąć im dostęp do przetargów, co w konsekwencji znacznie ograniczyłoby liczbę dostawców sprzętu i rozwiązań IT do najwyżej kilkudziesięciu podmiotów, które byłyby w stanie przeznaczyć tak duże środki na kaucję.
Radosław Olejniczak, dyrektor handlowy Komputronik SA
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze