Podatek od sklepów: Branża się sprzeciwia

Proponowany przez Prawo i Sprawiedliwość podatek obrotowy od sklepów powierzchniowych miał wejść w życie od stycznia 2016 roku. Najprawdopodobniej zacznie jednak funkcjonować od kwietnia. Bez względu na termin wprowadzenia podatku organizacje z branży handlowej są mu przeciwne.

- Ważne, aby każda propozycja była konsultowana z branżą, a tego obecnie brakuje, dlatego zachęcamy rządzących do rozmów, zanim jakiś pomysł zostaje formalnie przedstawiony - zaznacza w wywiadzie z serwisem infoWire.pl Radosław Knap, dyrektor Polskiej Rady Centrów Handlowych.

Nowym podatkiem mają być objęte sklepy o powierzchni handlowej większej niż 250 m kw. - Taką wielkość mają nie tylko sklepy w centrach handlowych, lecz także te na osiedlach - zauważa ekspert. Wszystkie takie podmioty płaciłyby do budżetu państwa podatek w wysokości nawet do 2 proc. swoich obrotów.

Reklama

- Każdy przedsiębiorca będzie musiał sobie poradzić z podatkiem indywidualnie. Część podmiotów będzie w stanie pokrywać go z zapasu swojej marży. Jednak w zdecydowanej większości przełoży się to na dostawców czy klientów, bo ceny mogą wzrosnąć.

Podobny podatek funkcjonował do niedawna na Węgrzech. W lipcu 2015 r. został zawieszony, po tym, kiedy Komisja Europejska zauważyła, że dyskryminuje on branżę handlową. Jak będzie z podatkiem w Polsce?

Mówi Radosław Knap, dyrektor Polskiej Rady Centrów Handlowych:

infoWire.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »