Tadeusz Kościński: Podatki nas w tym roku zaskoczyły

​Podatki nas zaskoczyły w tym roku; nie spodziewaliśmy się, że gospodarka będzie tak dobrze rosła i podatki będą w takiej skali płacone - stwierdził w środę minister finansów Tadeusz Kościński. Dodał, że nie ma planów, by podwyższać składkę zdrowotną od przedsiębiorców do poziomu wyższego niż 4,9 proc.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

Minister finansów pytany podczas środowej rozmowy na antenie Programu I Polskiego Radia o ściągalność podatków w tym roku odpowiedział: "Podatki nas zaskoczyły w tym roku. Nie spodziewaliśmy się oryginalnie, że gospodarka będzie tak dobrze rosła i podatki będą w takiej skali płacone".

Jak ocenił Kościński ściągalność podatków jest jak najbardziej dobra. "Pozwala nam na nowelizację budżetu i wpompowanie kolejnych pieniędzy w polską gospodarkę" - powiedział.

Reklama

Zaznaczył, że najwięcej pieniędzy w budżecie państwa pochodzi z VAT. "W tym roku prognozujemy, że będzie to 214 mld zł" - wskazał. Dodał, że to kwota o 30 mld zł wyższa od początkowych szacunków. Według Kościńskiego drugi najwyższy podatek płacony w Polsce to akcyza - tegoroczne wpływy z tego tytułu mają wynieść 75 mld zł. Wyjaśnił, że chodzi o wpływy z hazardu, alkoholu, papierosów. Z kolei trzeci największy podatek w tegorocznym budżecie ma pochodzić z PIT i wynieść 71 mld zł. "CIT od korporacji jest na poziome 49 mld zł - to czwarty największy podatek" - dodał.

Zapytany o szarą strefę Kościński zaznaczył, że kiedyś luka VAT sięgała prawie 25 proc. - "ponad 50 mld rocznie traciliśmy". "Teraz obniżyliśmy tę lukę na ok. 10 proc. Naszym celem jest, by obniżyć ją do 5 proc. w ciągu następnych kilku lat. Nad tym właśnie pracujemy" - wskazał.

Odnosząc się do podatku cyfrowego od dużych korporacji, takich jak Facebook czy Google, szef MF wyjaśnił, że musi on być wprowadzony na poziomie międzynarodowym. "Jesteśmy na dość zaawansowanym poziomie w rozmowach z OECD, żeby wdrożyć taki podatek" - wyjaśnił.

Kościński, pytany do jakiej wysokości i w jakim tempie będzie podwyższana składka zdrowotna od przedsiębiorców powiedział, że nie ma żadnych planów, żeby ją podwyższać co roku o kilka procent. "4,9 proc. i na tym kończymy" - zapewnił.

W ramach Polskiego Ładu rząd założył, że rozliczający się podatkiem liniowym będą płacić składkę zdrowotną w wysokości 4,9 proc. dochodów, ale nie mniej niż 270 zł (kwota jest uzależniona od minimalnego wynagrodzenia). Także osoby płacące podatek według karty podatkowej będą płacić składkę liczoną od minimalnego wynagrodzenia, a więc będzie ona wynosić 270 zł. Z kolei dla osób rozliczających się podatkiem zryczałtowanym zostaną ustawione progi - ci o rocznych przychodach do 60 tys. zł będą płacić składkę w wysokości 9 proc. od 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Dla firm o przychodach między 60 tys. zł a 300 tys. zł składka będzie liczona od 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, zaś dla firm o przychodach ponad 300 tys. zł - od 180 proc. przeciętnego wynagrodzenia.

W projekcie zmian w ustawach podatkowych w ramach Polskiego Ładu znajdują się także przepisy, mające na celu walkę z szarą strefą. Chodzi m.in. o możliwość uznania za polskiego rezydenta podatkowego podmiotu zarejestrowanego w innym kraju, jeśli jest on zarządzany z polski. W razie wykrycia, że pracodawca płaci część pensji pod stołem, to na niego spadnie obowiązek zapłaty zaległych podatków i składek. Uszczelnieniu ma także służyć wprowadzenie obowiązku przesyłania przez firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze danych księgowych. Tzw. JPK CIT czy JPK PIT ma ułatwić wykrywanie firm, które zaniżają podatki.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Tadeusz Kościński | podatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »