We wtorek w Senacie minister sportu i turystki poinformował, że projekt dotyczący najmu krótkoterminowego wyszedł z ministerstwa.
"Jako Ministerstwo Sportu i Turystyki pracujemy nad zmianami ustawowymi, jeżeli chodzi o najem krótkoterminowy. To jest bardzo ważna kwestia. Projekt jest gotowy, został przygotowany 27 listopada i przesłany do wpisu, żebyśmy mogli się nim zająć podczas posiedzenia Rady Ministrów" - poinformował na platformie X minister Jakub Rutnicki, po wtorkowej konferencji w Senacie.
Jak pisaliśmy kilkukrotnie, publikacja projektu się mocno opóźniała. Pierwotnie miał być do końca pierwszego kwartału. O tym, że lada chwila projekt ma być gotowy, kilka tygodni temu informował wiceminister Ireneusz Raś. We wtorek w Senacie była konferencja z udziałem ministra sportu, którego resort jest autorem przepisów i padła informacja, że projekt jest gotowy. Przedstawiciele rynku, którzy śledzą losy tych przepisów mówią, że to rozwiązanie kompromisowe, ale powinno uszczelnić szarą strefę.
Projekt rządowy ma ograniczyć szarą strefę
- Z informacji, jakie mamy i z tego, co padło podczas konferencji w Senacie, wynika, że projekt, jaki wyszedł z MSiT i został skierowany do przyjęcia przez Radę Ministrów, próbuje pogodzić wszystkich interesariuszy. Na plus można zaliczyć przepisy likwidujące szarą strefę, a na drugim miejscu te, które porządkują biznes i czynią go bardziej przewidywalnym. Do tej pory była duża uznaniowość w stosowaniu przepisów. Ustawa precyzuje wiele aspektów działalności, co ułatwi planowanie i prowadzenie biznesu - np. w kwestii wymagań wobec obiektu będziemy oświadczać ich spełnianie, a nie przechodzić kontrole przed dokonaniem wpisu, gdzie każdy kontroler mógł uznaniowo o tym decydować. Są prerogatywy dla samorządów, które będą mogły wprowadzać strefy z ograniczonym najmem krótkoterminowym, choć naszym zdaniem to wymaga jeszcze doprecyzowania - tak, żeby była ochrona praw nabytych dla przedsiębiorców i żeby nie narazić samorządów na pozwy i odszkodowania - mówi uczestniczący we wtorkowym spotkaniu Grzegorz Żurawski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego.
Jego zdaniem definicje, jakie wprowadza ustawa idą w dobrym kierunku - uszczelniają przepisy.
- Na przykład definicja przedsiębiorcy tożsama z tą z ustawy o imprezach turystycznych, co pozwoli ograniczyć szarą strefę. Została uzupełniona definicja usług hotelarskich - wylicza.
Choć dodaje, że Stowarzyszenie ma pewne zastrzeżenia co do wpisania, że usługa hotelarska nie może trwać dłużej niż 30 dni wobec jednego klienta.
Nie tylko platformy rezerwacyjne pod lupą
- Jest zapis, zgodnie z którym jest możliwość odebrania licencji za powtarzające się uchybienia w stosunku do porządku publicznego. Chcielibyśmy, żeby to było bardziej precyzyjne - np. liczba i rodzaj uchybień, po której mogą być nałożone sankcje. Jest też zapis, że gmina będzie miała prawo wykreślić obiekt z ewidencji na rok za niespełnianie wymagań. Z tym, że przy takim sformułowaniu kara uderzy wyłącznie we właściciela, a nie w operatora obiektu i naszym zdaniem to powinno być zmodyfikowane. Są zapisy dotyczące kar - za brak zgłoszenia obiektu do ewidencji lub za świadczenie usług bez wpisu. Co ważne dla nas, według deklaracji obowiązek podania numeru z ewidencji obiektów ma obejmować nie tylko portale rezerwacyjne, ale także portale reklamowe i handlowe jak OLX czy Facebook. To by pomogło w eliminowaniu szarej strefy, która z pewnością przeniosłaby swoje oferty właśnie na takie portale - mówi Grzegorz Żurawski.
Projekt nie zakłada wymogu uzyskania zgód wspólnot czy spółdzielni.
- Byłoby to trudne do stosowania i wbrew obowiązującemu prawu. Natomiast pozostałe przepisy nowelizacji ustawy bardzo dużo zmieniają z punktu widzenia mieszkańców. Z informacji od samorządowców wynika, że w tej chwili największy problem to lokale działające w szarej strefie, gdzie sąsiedzi nie wiedzą, co się dzieje w danym mieszkaniu - czy to najem krótkoterminowy, czy agencja towarzyska, gdzie odbywają się imprezy, a sąsiedzi nie mogą nic z tym zrobić. Ludzie wchodzą i wychodzą, a wspólnota nie ma kontaktu z właścicielem. To ma się właśnie zmienić. Obiekty nie będą już anonimowe. Mają być oznakowane tak, że będzie widomo, że jest prowadzony najem krótkoterminowy, dane kontaktowe do firm zarządzających danym obiektem mają być dostępne, nakładane będą na nich obowiązki stosowania się do regulaminów porządkowych wspólnot i spółdzielni, przestrzegania ciszy nocnej itp. Za nieprzestrzeganie tych obowiązków są też przewidziane kary. Operatorzy też dostaną kilka narzędzi, które pozwolą im lepiej kontrolować zachowanie gości i wyciągać konsekwencje wobec tych, którzy nie będą przestrzegali regulaminów pobytu - uważa przedstawiciel Stowarzyszenia Wynajmu Krótkoterminowego.
Będą kary za "lewy" najem krótkoterminowy
Jak podkreśla, wciąż oczekiwane jest rozpoczęcie prac nad rozporządzeniem, które wprowadzi minimalne wymagania wobec obiektów najmu krótkoterminowego. - Już w styczniu tego roku składaliśmy na ręce ministra Borysa (wcześniej to on odpowiadał za projekt w MSiT - red.) propozycję uzgodnioną z hotelarzami i przedyskutowany z częścią samorządów - katalog zapewniający bezpieczeństwo gości oraz spokój sąsiadów i możliwy do spełnienia przez obiekty. Czekamy na rozpoczęcie prac nad tym rozporządzeniem, bo zgodnie z ustawą będziemy w maju musieli zacząć oświadczać, że nasze obiekty spełniają te wymagania - mówi nasz rozmówca.
We wtorek poselski projekt dotyczący tego samego obszaru przedstawiła Polska 2050.
Monika Krześniak-Sajewicz












